Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzikie śmietnisko przy... śmietniku!

Aleksandra Gajewska-Ruc
Aleksandra Gajewska-Ruc
- To wygląda jak małe wysypisko, i to kilka metrów od kontenerów - mówi M. Zgódka.
- To wygląda jak małe wysypisko, i to kilka metrów od kontenerów - mówi M. Zgódka. Aleksandra Gajewska-Ruc
Mieszkańcy os. Centrum mają dość bałaganu na sąsiadującej z blokami ulicy.

Niewielka uliczka schowana między blokami w samym centrum miasta to Różana, choć różami wcale tu nie pachnie. Mieszkańcy przylegającego do niej osiedla narzekają na panujący tu bałagan. - Nie wiem po co postawili tu zamykane wiaty śmietnikowe, skoro śmieci i tak walają się na zewnątrz - mówi Andrzej Ciepielewicz z os. Centrum.

Góra nieczystości

- Tam, zaraz za śmietnikami, ludzie wyrzucają całe worki. Nie są to mieszkańcy, bo każdy z nas ma przecież klucz od wiaty. Choć zdarza się, że dzieciakom nie chce się otworzyć wiaty, więc rzucą tu. Głównym problemem są jednak ludzie, którzy podjeżdżają tu rano autami i wyrzucają worki pełne śmieci z bagażników. Już raz zgłaszałem to w gminie, śmieci zniknęły, ale zaraz pojawiły się nowe. Moim zdaniem, powinni ustawić tu kamerę - mówi Andrzej Filipek, mieszkaniec.

Porządek na chwilę

- Z jednej strony lepiej, że ktoś „oszczędny” wywozi śmieci tu, a nie do lasu, ale przecież nie mogą tak leżeć - mówił A. Ciepielewicz.

Po naszej interwencji nieestetyczna sterta zniknęła, jednak i mieszkańcy, i władze spółdzielni zdają sobie sprawę, że to tylko doraźne rozwiązanie. - Odgrodzone murkiem miejsc e przygotowaliśmy kilka miesięcy temu po to, by do wywozu były tam składowane odpady wielkogabarytowe takie jak stare meble. Stał tam też pojemnik na szkło. Niestety, ludzie wrzucali do niego różne odpady i musieliśmy go przenieść. Nadal jednak wyrzucane są tu śmieci. Problem wciąż powraca i wynika z braku świadomości ludzi. Wystarczy, że pojawi się jeden worek, a zaraz rośnie sterta. Kilka miesięcy temu rozesłaliśmy do wszystkich lokatorów informacje dokładnie określające sposób, w jaki powinni sortować i wyrzucać odpady, jednak skutku nie widać. Jeżeli nadal tak będzie, mieszkańcy będą musieli płacić wyższe stawki za wywóz śmieci. Co do miejsca, planujemy albo je ogrodzić i zamknąć, albo rozebrać stojący tam murek. Boję się jednak, że problem powróci - powiedział nam prezes spółdzielni Stanisław Ziemecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska