Dziś oficjalnie rozpoczęto Dobiegniew Cup

Ulewa trwała niespełna pół godziny, ale skutecznie storpedowała ceremonię otwarcia imprezy. Burmistrz Leszek Waloch zdążył tylko przywitać gości i zaprosić ich do rywalizacji. Zaraz potem deszcz ustał, a na niebie pojawiła się ogromna, podwójna tęcza. - To dobry omen dla naszego turnieju - zawyrokował gospodarz miasta.

Z pięciu krajów

We dzisiejszej "GL" informowaliśmy, że w jubileuszowym turnieju im. Kazimierza Górskiego wezmą udział 44 drużyny. Tuż przed otwarciem imprezy okazało się, że do Dobiegniewa nie dotrą dwie ekipy białoruskiego Szachtara Soligorsk i Iras Czaplinek, za to przyjedzie drugi zespół Wratislavii Wrocław.

W kategorii 13-14 lat zdobytego przed rokiem trofeum będzie bronił Impuls Wawrów. - Jestem pewien, że powtórzymy sukces. Mamy mocniejszy zespół niż w poprzednim turnieju - powiedział stoper tej ekipy Wojciech Banicki. - Nie będziemy spali w Dobiegniewie, zamierzamy codziennie dojeżdżać z Gorzowa. Ale nastrój imprezy czujemy doskonale.
Honorowymi gośćmi pierwszego dnia imprezy byli trener Leszek Ćmikiewicz i Dariusz Górski, syn patrona turnieju. Czy któryś z uczestników tegorocznej rywalizacji osiągnie sportowy poziom, wyznaczony przez Trenera Stulecia?

Komu się podobało?

Zanim z nieba lunął deszcz, młodych piłkarzy przywitał pod pomnikiem Żołnierza Polskiego przewodniczący dobiegniewskiej Rady Miasta Tomasz Karpiński. Potem barwny korowód przeszedł ulicami miasta na stadion przy ul. Leśnej. Oklaskiwało go około tysiąca mieszkańców Dobiegniewa. Z przodu szli najmłodsi piłkarze miejscowych Błękitnych, niosąc turniejową flagę. Rytm marszu wyznaczała Młodzieżowa Orkiestra Dęta "Vivat" z Sierakowa.

Z powodu ulewy dodatkowe atrakcje ceremonii otwarcia - występy cheerleaderek i pokaz trików piłkarskich - odbyły się w przerwie pokazowego meczu. Zmierzyły się w nim seniorskie zespoły BFC Germanii 1888 Berlin (niemiecka liga regionalna) i Floty Świnoujście (pierwsza liga). Lepsi okazali się Polacy, triumfując 7:0 (5:0).