Jak w eleganckim hotelu
Obserwowaliśmy ostatnie prace w piwnicach ratusza. W średniowiecznych, zabytkowych salach, przystosowanych na potrzeby centrum, w ruch poszła wiertarka. Potwornie się kurzyło. Ale w końcu z tumanów wyłoniło się prawdziwe cudo.
Już samo patio robi wrażenie. Przypomina recepcję w eleganckim hotelu.
Na ekspozycji w holu oglądamy produkty turystyczne z partnerskiego Cottbus (bo tam będzie drugie biuro Polsko - Niemieckiego Centrum Informacji i Promocji Turystycznej). W Zielonej Górze na 300 metrach powierzchni jest miejsce na dwie duże sale. W pierwszej, konferencyjnej, można podziwiać wystawę przygotowaną przez naszych pionierów.
- Bardzo się cieszę, że pokażemy naszą historię, także turystom z Niemiec - mówi prezes Julian Stankiewicz.
Druga sala jest przeznaczona do obsługi klientów, którzy znajdą tu informacje o atrakcjach turystycznych miasta i okolic, naszego województwa oraz regionu Sprewa - Nysa - Bóbr.
Do dyspozycji odwiedzających będzie rzutnik i telewizor plazmowy. W planach jest wyświetlanie filmów promocyjnych obu partnerskich miast. Ma powstać też strona internetowa centrum, również w języku angielskim
- Promujemy przyjaciół z Cottbus. A oni odwdzięczą się tym samym. Zaprezentujemy wspólne oferty i materiały tak, aby zachęcić turystów do odwiedzin w naszych miastach - tłumaczy szefowa centrum Jadwiga Błoch.
Szansa na ożywienie regionu
W Zielonej Górze będą pracować dwie osoby, w Cottbus trzy. Projekt został zrealizowany dzięki programowi Europejskiej Współpracy Regionalnej. Remont pomieszczeń ratusza kosztował 1,1 mln zł.
- To szansa na ożywienie turystyczne regionu. Dotychczas w Niemczech działały świetne informacje turystyczne. U nas było trochę gorzej. Teraz nadrabiamy zaległości. Jesteśmy prekursorami w tworzeniu informacji turystycznej przy granicach - ocenia Czesław Fiedorowicz, koordynator projektu.
Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy cieszą się, że centrum powstało.
- To bardzo dobry pomysł i szansa na turystyczne ożywienie naszego regionu. Może dzięki temu trochę zarobimy - uważa emerytka Krystyna Rau.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?