Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ebi Smolarek nie przyjedzie do Głogowa. Przyczynił się do tego telefon z komitetu kandydata na prezydenta

Anna Białęcka
Ewa Drozd (w środku) spotkała się z dziennikarzami przed halą sportową
Ewa Drozd (w środku) spotkała się z dziennikarzami przed halą sportową
Ebi Smolarek zostanie w Warszawie, bo "ktoś" poinformował jego klub, że piłkarz wybiera się na polityczną imprezę w Głogowie. Mecz politycy kontra dziennikarze rozegrany zostanie dziś w SP-10, początek o 19.00

Wczoraj informowaliśmy o przyjeździe do Głogowa znanego piłkarza Ebiego Smolarka, zaprosiła go do naszego miasta kandydatka na prezydenta Ewa Drozd. Ebi miał spotkać się dziś z najmłodszymi głogowianami w hali sportowej, rozdać im piłki z autografami i koszulki. A później miał sędziować mecz politycy kontra dziennikarze, z udziałem kandydatów z wszystkich komitetów wyborczych.

Okazało się jednak, że wczoraj "ktoś" wykonał telefon do klubu Polonia, w którym gra Smolarek, i z wizyty piłkarza nici. - Nie chcę wskazywać osób odpowiedzialnych za ten telefoniczny "polityczny kontratak", bo jest to sytuacja, w której pewnie znów znaleźlibyśmy się w sądzie, bo przecież był to tylko "zatroskany głos", który miał "potwierdzić" przyjazd tak świetnego gościa do Głogowa - mówi Ewa Drozd.

Do "autora" telefonu udało się nam dotrzeć bez żadnego problemu. - Tak, zadzwoniliśmy - powiedział Krzysztof Sadowski, pełnomocnik komitetu wyborczego Jana Zubowskiego. - Znalezienie telefonu do Polonii to nie był żaden problem. Wystarczyło wpisać w wyszukiwarce www.polonia i już.

Dlaczego dzwonili? - Skoro mieliśmy wziąć udział w jakiejś imprezie, to musieliśmy wcześniej dowiedzieć się, co to będzie. Bo jeśli to polityczna impreza, to czy klub wie, że ich zawodnik na niej będzie? Czy mecz z udziałem polityków to nie jest polityczna impreza? - pytał.

Ale odpowiedź na pytanie, co to za impreza, można było znaleźć na miejscu, w Głogowie. - Specjalnie zaplanowaliśmy ją na piątek na 19.00, żeby nikt nas nie posądził, że chcemy na tym coś jeszcze "ugrać" wyborczo - mówi Ewa Drozd. - To miała być atrakcja dla dzieci, a później chcieliśmy zagrać mecz "zagrajmy razem", który sędziowałby Ebi. Do udziału w meczu zaprosiliśmy wszystkie kluby wyborcze. Nie miał być to gość "polityczny", którego przecież dzięki swoim kontaktom w parlamencie byłoby mi najłatwiej znaleźć. Pomyślałam, że świetną postacią byłby syn mojego dobrego znajomego, kiedyś wybitnego reprezentanta Polski - Włodzimierza Smolarka - Euzebiusz. Piłkarz znany ze świetnych występów w reprezentacji i dużych klubów Polski i Europy miał w Głogowie spotkać się z dzieciakami, młodzieżą i tymi wszystkimi, którzy po prostu są fanami piłki nożnej. Sama byłam zdziwiona, kiedy menedżer zawodnika zgodził się na jego "bezpłatny" przyjazd do Głogowa w czasie wolnym od treningów, na kilka godzin, za koszt biletów lotniczych, które z radością natychmiast kupiliśmy.

Ewa Drozd zorganizowała dziś konferencję prasową przed halą sportową, by poinformować media o odwołaniu przyjazdu Smolarka. Kiedy na miejscu pojawili się dziennikarze i kandydatka, przyszedł do nas pracownik hali. - Pan dyrektor Piotr Kłak kazał zapytać, czy macie państwo zgodę na filmowanie i przebywanie w tym miejscu - oznajmił. Warto zaznaczyć, że Piotr Kłak jest kandydatem na radnego z komitetu wyborczego Jana Zubowskiego.

- Ebi Smolarek na pewno przyjedzie do Głogowa za jakiś czas, ale kiedy, to powiemy państwu w momencie, w którym już nikt nie zdąży "z życzliwości" telefonicznie potwierdzać jego przyjazdu - powiedziała Ewa Drozd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska