Lubrza osiągnie dochody na poziomie niespełna 24 mln zł, wydatki sięgną 31 mln, a na inwestycje pójdzie 21,6 mln, a więc tyle co w gminie Świebodzin, która osiąga 80 mln dochodu.
Czy zatem w Lubrzy doszło do jakiegoś cud? Wygląda na to, że tak! I ludzie bez wahania wskazują cudotwórcę, wójta Eugeniusza Chamarczuka. - To jest determinacja, bo innego wyjścia nie ma. Trzeba sięgać po środki unijne i uzupełniać braki kredytami - stwierdza wójt. - To jedyna i niepowtarzalna szansa na dodatkowe pieniądze, i jeśli z niej nie skorzystamy, to musimy mieć świadomość, że drugi raz nie pojawi się.
W najbliższych dwóch latach za 34 mln zł zostaną skanalizowane: Staropole, Boryszyn, Buczyna, Zagaje, Bucze oraz jedno z osiedli w Lubrzy. Natomiast wodociągi zostaną położone w Buczu i Boryszynie. Długość rur - 30 km. I to najpotężniejsza inwestycja gminy.
- W ubiegłych latach, gdy również prowadziliśmy przedsięwzięcia na poziomie budżetu, zarzucano nam, że zadłużymy gminę, ale jakoś poradziliśmy sobie. Ja mówię, że równolegle porządkujemy gospodarkę ściekową i finansową - twierdzi Chamarczuk. - Kiedy w 1990 roku objąłem fotel wójta, stanąłem przed dylematem. Albo będziemy gminą zaściankową i popegeerowską, gdzie nie ma metra kanalizacji, albo zaryzykujemy. Podobnie ryzykuje przedsiębiorca. Podkreślam, że nie są to pieniądze na konsumpcję, ale na inwestycje!
Gmina nie szczędzi zatem grosza na ochronę środowiska, ale też nie wstydzi się turystyki. - Niesulice w gminie Skąpe czy Łagów mają znacznie większe możliwości przyciągnięcia turystów, znane od lat i naturalne, i tutaj wysiłki Lubrzy robią ogromne wrażenie - stwierdza starosta świebodziński Zbigniew Szumski.
A sam Chamarczuk tak to ujmuje: - Ta gmina zawsze miała walory przyrodnicze i bez wahania wybraliśmy turystykę, która na świecie należy do najlepiej rozwijających się gałęzi gospodarki. Nie wiadomo, dlaczego w Polsce nie zawsze jest doceniana przez decydentów.
I tutaj wójt jest konsekwentny. I jak mówi niektórzy pytają go, ilu turystów przyciągnął imprezą w Boryszynie. - Ale to jest błędne myślenie, tutaj trzeba być cierpliwym. Bo promocja gminy to zajęcie dla jednego pokolenia - przekonuje.
- Co roku robi Noc Nenufarów, która akurat mnie nie rajcuje, ale jestem ogromnym zwolennikiem Zlotu Pojazdów Militarnych - przyznaje Maciej Kukanów z Konotopu. - Byłem tam w ubiegłym roku i bawiłem się wyśmienicie. Takie wydarzenia świadczą o marce samorządu.
Chamarczuk cieszy się, że sporym powodzeniem w Lubrzy i okolicach cieszą się działki budowlane. -
Pojawia się spora grupa ludzi, która buduje u nas domki letniskowe - stwierdza. - Ale potrzebni są inwestorzy, którzy zbudują ośrodki, hotele czy restauracje. Liczyliśmy, że u nas powstanie potężne pole golfowe, ale biznesmen wybrał Kalinowo w gminie Skąpe. Bo tam taniej kupił ziemię, a u nas agencja nieruchomości rolnych chciała po prostu za dużo.
Może tego rodzaju infrastruktura turystyczna pojawi się, gdy gmina zrealizuje projekt, który ma wyłonić grupę kilkudziesięciu przedsiębiorców? - Niedawno ruszyliśmy z przedsięwzięciem realizowany z Kapitału Ludzkiego. Po ukończeniu kursu każdy z uczestników otrzyma po 40 tys. zł. Nam chodzi o to, by pobudzić aktywność mieszkańców i liczę, że kiedyś zainwestują oni w większe przedsięwzięcia. Właśnie turystyczne - nie kryje Chamarczuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
