Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fala powodziowa na Warcie zbliża się do Skwierzyny

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
Od kilku dni strażacy wypompowują wodę z kanału, który rozlał się przy wałach pod Skwierzyną.
Od kilku dni strażacy wypompowują wodę z kanału, który rozlał się przy wałach pod Skwierzyną. fot. Dariusz Brożek
Na ul. Przybrzeżnej tylko bociany ze stoickim spokojem wpatrują się w Wartę. Mieszkańcy obwałowali zabudowania workami, sypią zapory i czekają na wielką falę, która dopłynie jutro do miasta. Po drugiej stronie rzeki strażacy wypompowują wodę z kanału.

Dziś o 14.00 poziom Warty przekroczył 520 cm. To równo o metr więcej, niż wynosi stan alarmowy. Fala kulminacyjna będzie jeszcze wyższa. Przypłynie do Skwierzyny jutro po południu i może sięgnąć nawet 5,5 m. Mieszkańcy szykują się do obrony swoich zabudowań przed wielką wodą. Rzeka podeszła już gospodarstw i domków przy ul. Przybrzeżnej. Mieszkańcy otoczyli je workami z piaskiem, niektórzy obwałowali budynki.

- Dom stoi na niewielkim wzniesieniu. Mam nadzieję, że rzeka go nie zaleje. Może jednak wedrzeć się na posesję - mówi Władysław Misiak.

Przy uliczce jest kilka numerów. Z jednej strony napiera na nią woda, z drugiej stoi słup z gniazdem boćków. Ptaki ze stoickim spokojem wpatrują się w rzekę. Mieszkańcom zaczynają jednak puszczać nerwy. - Ludzie przychodzą, robią zdjęcia i chichoczą, ale żeby pomóc, to chętnych nie ma - mówi jeden z moich rozmówców.

Anna Materna; - Pomogli nam uczniowie

Domek Anny Materny otacza ponad sto worków z piaskiem. Pierwsze przywiózł jej mąż, potem następne i piasek dostarczyły im władze gminy. - Pomogli nam uczniowie z klasy pani Katarzyny Śmieszalskiej. Bardzo im dziękujemy - mówi.

Przed południem w zabudowaniach zgasło światło. Elektrycy odłączyli prąd, bo musieli zabezpieczyć stojący w wodzie transformator. Żeby dostać się do urządzenia Gracjan Chrąchol musiał założyć gumowce i specjalne wodoszczelne spodnie-rybaczki.

- Woda idzie w górę, dlatego musimy podnieść kable w skrzynce, żeby ich nie zalała. Za godzinę mieszkańcy będą mieć prąd z powrotem - zapewniał Marek Leszczyński ze skwierzyńskiego posterunku energetycznego spółki Enea.

Wsparcie z Niemiec

Przybrzeżna znajduje się na prawym brzegu Warty, który nie jest zabezpieczony wałami. To dawne tereny zalewowe. Na lewym brzegu jest spory nasyp, który zabezpiecza Skwierzynę. Woda płynie dobry metr poniżej jego korony, dlatego zdaniem burmistrza Arkadiusza Piotrowskiego, nie zagraża miastu. - Sytuacja jest poważana, ale nie dramatyczna - zapewnia.

Koło mostu od strony Krasnego Dłuska zagrożeniem jest niewielki kanał. W czwartek zamienił się w spore jezioro. - Przepust został zablokowany, żeby rzeka nie wdarła się na pola. Od południa wciąż spływa nim woda, dlatego musimy ją przepompowywać do rzeki - mówią Michał Rosół i Tomasz Teleśnicki z Państwowej Straży Pożarnej w Międzyrzeczu.

Zawodowcy używają potężnej motopompy. Jej wydajność to 5,2 tys. litrów wody na minutę, czyli 312 m. sześciennych na godzinę. W południe dotarli tam niemieccy strażacy z kolejną pompą. Poziom rzeki rośnie, ale w kanale po drugiej stronie wału wody powoli ubywa. Warta wystąpiła też w okolicach Krasnego Dłuska, u ujścia Strugi Lubikowskiej.

- Nasi strażacy pompują wodę w kilku miejscach na przytoczniańskim i skwierzyńskim odcinku rzeki - mówił wczoraj st. bryg. Stanisław Książek, komendant międzyrzeckich strażaków zawodowych.

Droga pod wodą

Na łąkach nad Wartą pasą się konie i stada krów. Gospodarze nie obawiają się przerwania wałów. - W czasie powodzi w 1979 roku woda była prawie o metr wyższa. Wylała nawet na rynku - opowiadają mieszkańcy.

Już w piątek przysłowiowe kły pokazała niewielka Obra, która wpada pod Skwierzyną do Warty. Rozlała się u ujścia i zalała m.in. drogę do niewielkiego przysiółka Rakowo. - Można się tam dostać od strony drogi na Gorzów. Objazd jest jednak dłuższy - mówi Henryk Najder z Rakowa.

Po mieście krążą plotki o poprzerywanych wałach i zatopionych gospodarstwach. Mieszkańcy obawiają się także zalania oczyszczalni ścieków i wyłączenia wodociągów. - Kontrolujemy sytuację. Warta nie zagraża ani oczyszczalni, ani ujęciu wody dla miasta - zapewnia burmistrz.

Wojewoda lustrowała wały

W okolicach Skwierzyny najbardziej zagrożony zalaniem jest odcinek między Murzynowem i Gościnowem. Dziś w mieście odbyło się kolejne posiedzenie sztabu kryzysowego. Uczestniczyła w nim m.in. wojewoda Helena Hatka, która zapoznała się z przygotowaniami do walki z wielką wodą.

- Wały są monitorowane przez okrągłą dobę, zasypaliśmy też dziury. Wydaliśmy 30 tysięcy worków, kolejne są w drodze. Nie ma żadnych powodów do paniki - zapewnia starosta Grzegorz Gabryelski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska