Dlaczego XI gonitwa środowego starcia okazała się przełomowa? Było 32:28 dla gospodarzy, kiedy arbiter wykluczył Piotra Protasiewicza (10 pkt.) za spowodowanie upadku Macieja Kuciapy. Para rywali musiała tylko i aż pokonać słabiej dysponowanego Patryka Dudka (4) i byłby remis. Cóż, Kuciapa nie mógł się gorzej zachować w powtórce. Upadł na wejściu, został wykluczony i "darmowy" punkt bezpowrotnie odfrunął. Ale nie tylko to zadecydowało o dosyć wysokiej porażce "Żurawi". Swoje trzy grosze dorzucił Jason Crump.
Australijczyk miał być liderem gości, a w XIII biegu przyjechał ostatni. O ile można zrozumieć porażkę z Andreasem Jonssonem (13 i bonus), o tyle junior Aleksandr Łoktajew (10 i bonus) stanowczo nie powinien się wozić przed mistrzem. Zresztą "Sasza" pokazał Crumpowi plecy także w następnym biegu. Łomot dwa razy z rzędu to już nie przypadek.
- Fajny mecz. Odjechaliśmy dobre spotkanie jako drużyna. Niestety, końcówka zielonogórzan była lepsza i odjechali nam - ocenił trener przyjezdnych Dariusz Śledź. - Kibice na pewno nie żałowali, że przyszli nas oglądać.
Więcej jutro w Gazecie Lubuskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?