Kilka minut po 17.00 w głównym kinie festiwalu w Hali Miejskiej rozpoczął się pokaz "Galerianek". Sala pełna! Wśród widzów dużo Polaków studiujących lub mieszkających w Cottbus. Na seans zaprosiły reżyserka Katarzyna Rosłaniec i odtwórczyni głównej roli - Alicji - Anna Karczmarczyk. Ania zabrała na seans... słuchawki. - Po to, by posłuchać, jak film jest tłumaczony na niemiecki - śmiała się młoda aktorka.
"Galerianki" startują w konkursie głównym międzynarodowego festiwalu. Walczą więc o główną nagrodę - Lubiny. Ale w tym roku nowością są nagrody za kreacje aktorskie. Po 5 tys. euro dla najlepszej aktorki i najlepszego aktora. - Ta nagroda ma promować nowe twarze na ekranie - mówi dyrektor Film Festival Cottbus Roland Rust. - Ma być dobrym początkiem obiecującej kariery.
Anna Karczmarczyk znalazła się wśród trzech nominowanych aktorek. Rywalizuje z aktorkami z Rosji i Węgier. Nagrodę funduje nadburmistrz Cottbus. Czy laury powędrują do Polki? O tym zdecyduje międzynarodowe jury. A odpowiedź w sobotę na gali finałowej w Hali Miejskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?