Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finansowa lawina

STEFAN CIEŚLA 722 57 72 [email protected]
Dziewięć rodzin za zaleganie z czynszem dostało nakazy eksmisyjne z mieszkań TBS do baraku socjalnego przy Kobylogórskiej. Nie chcą się przeprowadzać, bo ich zdaniem w baraku nie da się żyć. Takie eksmisje ma jeszcze 380 rodzin w mieście, tyle że nie ma gdzie ich przeprowadzić.

W blokach Towarzystwa Budownictwa Społecznego przy Czartoryskiego i Dekerta żyje 416 rodzin. - Co czwarta nie płaci czynszu, a dług łącznie sięga 660 tys. zł - mówi prezes Elżbieta Malisz.

Finansowa lawina

Losy państwa K. i L. (nie chcą nazwisk w gazecie) są podobne. Gdy siedem lat temu wprowadzali się do swoich pierwszych w życiu, nowiutkich i pachnących farbą mieszkań, czuli się jakby pana Boga złapali za nogi. - Pracowaliśmy oboje, dobrze zarabialiśmy. To były mieszkania dla takich jak my, średniaków. Czynsz nie był mały, ale płaciliśmy regularnie i było nas stać na wszystko - mówi pani K. Jak to w młodych małżeństwach zaczęły się rodzić dzieci i dziś mają ich po troje.
Finansowe problemy ruszyły, gdy pan K. stracił pracę w hurtowni. - Nie mam stałej pracy do dzisiaj, jeździłem do Szwecji, teraz dorabiam dorywczo. Płaciłem, ile mogłem, ale z jednej pensji żony trudno wyżyć - mówi pan K. Zwłaszcza że żona dostaje tylko pół pensji, bo drugą połowę zajął komornik na spłatę czynszu. Ich dług wynosi dziś 12 tys. zł. Zaległości państwa L. są prawie dwa razy większe, a zaczęły rosnąć, gdy pan L. stracił pracę w upadłym Gobeksie. - Bank natychmiast wypowiedział mi kredyt, który wziąłem na kaucję mieszkaniową. Musiałem go spłacić. Potem byłem na zasiłku, na czynsz już nie starczało, więc komornik wszedł na pensję żony. Gdy gdzieś znalazłem pracę, to szef okazywał się złodziejem i nie płacił pensji - opowiada pan L.

Prąd na żetony

Przed Bożym Narodzeniem państwo K. i L. dostali z TBS zawiadomienia, że mają się przeprowadzić do baraku socjalnego przy ul. Kobylogórskiej. - Pojechaliśmy zobaczyć, jak mamy tam żyć i się załamaliśmy - mówi pani K. Na pięcioosobową rodzinę dostali dwa pokoje z wejściami tylko od korytarza. Liczba pokoi zależy od wielkości rodziny, na osobę dorosłą czy dziecko musi przypadać minimum 5 m powierzchni. W całym baraku jest 13 pokoi. Wszystkie rodziny będą korzystać z tej samej łazienki, toalety, małej kuchni i pralni. Ogrzewanie, gotowanie i ciepła woda jest na prąd, za który płaci się osobno. Trzeba kupić żetony, które uruchomią grzejniki, kuchenki i prysznice.
- Administratorka wyliczyła nam, że czynsz wyniesie 134 zł, w energetyce powiedzieli, że prąd na taką rodzinę jak nasza może kosztować nawet 300 zł miesięcznie. Czyli też będzie drogo, a poza tym jak tam żyć? Jak przy tylu rodzinach coś ugotować, jak wykąpać dzieci, skoro nie ma wanien - mówi pani K. i z trudem powstrzymuje łzy. Ale i tak się pakują, tyle że przenoszą się do znalezionego właśnie na Zawarciu mieszkania. Z długu uwolnią się w ten sposób, że TBS odejmie go z wpłaconych przed laty 15 tys. zł kaucji.
Państwo L. dostali z przydziału za mały metraż, dlatego na razie wstrzymano im eksmisję do baraku. Też nie wyobrażają tam sobie życia z małymi dziećmi. Szukają innych rozwiązań, ale jeszcze nic konkretnego nie wymyślili.

Życie na straty

Kiedyś w budynku był hotel pracowniczy roszarni. Na lokale socjalne TBS przebudował go jesienią ub. r. Koszt wyniósł prawie 200 tys. zł, ale jak zapewnia E. Malisz, towarzystwo nie miało innego wyjścia. - Rosły straty z powodu zaległego czynszu, traciliśmy płynność finansową, a tym samym szansę na uzyskanie kredytów na nowe bloki. Planujemy budowę 112 mieszkań - zapowiada prezes. Nie ukrywa, że jeśli rodziny z przydziałem nie przeprowadzą się do budynku socjalnego dobrowolnie, zostaną przeniesione siłą.
Pani K.: - Tak się kiedyś cieszyliśmy z własnego mieszkania, nigdy nie zakładaliśmy, że życie nam się inaczej ułoży.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska