MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fritzl dostał dożywocie

oprac. decha
Josef Fritzl, oskarżony o więzienie własnej córki i spłodzenie z nią siedmiorga dzieci oraz zabójstwo przez zaniechanie jednego z bliźniaczych synów, został jednomyślnie uznany przez ławę przysięgłych za winnego zabójstwa i został skazany na dozywocie.

Na rozprawie w sądzie w Sankt Poelten mecenas Rudolf Mayer, obrońca Josefa Fritzla stwierdził, że do zabójstwa nie doszło. Dlatego wystąpił w imieniu swego klienta o ułaskawienie ze względu na "okoliczności łagodzące" związane z przyznaniem się do winy.

Wczoraj oskarżony nieoczekiwanie przyznał się do wszystkich stawianych mu zarzutów.

Z kolei prokuratura zażądała dla Fritzla "maksymalnej kary", czyli dożywocia. Sędziowie przekazali liczącej ośmioosobowej ławie przysięgłych listę pytań.

Elisabeth Fritzl przebywała od 1984 roku w schronie, jaki jej ojciec własnoręcznie zbudował w piwnicy swego domu w Amstetten w Dolnej Austrii. Troje dzieci mieszkało razem z Fritzlem i jego żoną, a troje z matką w schronie. Siódme dziecko, będące bliźniakiem jednego z synów, zmarło wkrótce po urodzeniu. Cały proceder wyszedł na jaw w kwietniu ubiegłego roku, gdy najstarsza z rodzeństwa, 19-letnia Kerstin poważnie zachorowała i trzeba jej było udzielić pomocy lekarskiej. Jak spekulują media sam Fritzl miał już dość... Sąsiedzi mówią o nim, że był grzeczny, spokojny i zawsze elegancki.

Fritzl zeznawał, że zamknął córkę, by ją wyrwać ze złego środowiska. Jego zdaniem nie przestrzegała żadnych reguł, piła i paliła. Kilka razy uciekła z domu. "Tatuś" przyznaje, że córkę zaczął gwałcić rok po uwięzieniu, i zaprzecza, by robił to wcześniej. Elisabeth zeznaje natomiast, że ojciec molestował ją, odkąd skończyła 11 lat. "Potwór z Amstetten" twierdzi, że robił, co mógł, by umilić swym więźniom życie - przynosił córce kwiaty, a dzieciom pluszaki i książki. Gdy Elisabeth przygotowywała posiłki, Fritz wraz z dziećmi oglądał kreskówki. A na święta zanosił do piwnicy choinkę i ciastka dla dzieci. - Nie jestem takim potworem, jak o mnie piszą - zapewnia.

W godzinach popołudniowych Fritzl usłyszał wyrok - dożywocie. Sędzia tłumaczył, że z uwagi na okoliczności, wyrok nie mógł być łagodniejszy. Fritzl odsiedzi wyrok w zakładzie psychiatrycznym.

Dzieci Fritzla są chronione przed obiektywami kamer i mediami i zostały umieszczone w specjalnej klinice. Żona Fritzla skorzystała z prawa do nieskładania zeznań i wystąpiła o rozwód. Josef Fritzl oświadczył, że zaakceptował wyrok i zrezygnował z apelacji.

Nawiązując do szybkiego rozpatrzenia sprawy przez austriacki sąd na portalu Onet.pl fachowcy podkreślają, że wpływ na to miało nie tylko przyznanie się oskarżonego do winy, ale także odmienna procedura sądowa w Austrii. W wielu krajach postępowanie przygotowawcze ogranicza się do najważniejszych dowodów. Postępowanie przed sądem nie stanowi już powtórzenia działań ze śledztwa, co przed naszymi sądami znacznie wydłuża sprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska