Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gaj Wandy będzie pod ochroną nie tylko ludzi

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Wczesną wiosną stowarzyszenie zorganizowało sprzątanie liści
Wczesną wiosną stowarzyszenie zorganizowało sprzątanie liści Eliza Gniewek-Juszczak
- Nie będzie można wyciąć ani jednego drzewa. Gaj Wandy będzie pod ochroną – poinformował Mirosław Wojtczak prezes stowarzyszenia na rzecz rozwoju letniska Jodłów.

Dzięki decyzji radnych gminy Sława, którzy przyjęli wniosek stowarzyszenia na rzecz rozwoju letniska Jodłów, Gaj Wandy
będzie pod ochroną przepisów, nie tylko pasjonatów. Podczas czwartkowej sesji radni ustanowili Zespół Przyrodniczo - Krajobrazowy „Gaj Wandy” . - Złożyliśmy wniosek, bo chcemy chronić to miejsce. Dzięki podjętej decyzji, nie będzie można wyciąć ani jednego drzewa w tym pięknym miejscu - podkreśla prezes stowarzyszenia Mirosław Wojtczak.

Gaj Wandy to około czterech hektarów śródleśnego pola kasztanowców w Puszczy Tarnowskiej. Niedaleko Dąbrowna i Jodłowa, na terenie Nadleśnictwa Sława Śląska. - Historyczna nazwa miejsca wywodzi się zapewne od imienia Wandy Schönaich, żony księcia Henryka, jednego z XIX-wiecznych właścicieli puszczy. Gaj Wandy to fragment założenia parkowego, rozwiązania architektoniczno - krajobrazowego, bardzo modnego w tamtych czasach – wyjaśnia prezes Wojtczak.

W gaju rośnie 190 ponad osiemdziesięcioletnich kasztanowców. Najprawdopodobniej plantację tę założono na początku 1935 roku. Zachowało się w tym miejscu 19 dorodnych starych dębów i siedem buków, które mogą mieć ok. 282 lat. We wniosku złożonym do gminy znalazł się też opis innych towarzyszących kasztanowcom drzew. To 33 modrzewie w wieku 117 lat, siedem dębów czerwonych w wieku 132 lat, 20 daglezji w wieku 117 lat, sosny wejmutki w wieku 122 lat. Są też lipy drobnolistne, w podobnym wieku.

- W tym roku nasze stowarzyszenie wspólnie z Nadleśnictwem Sława Śląska, Kołem Łowieckim Wilk z Głogowa oraz z Zespołem Szkół w Lubięcinie przeprowadziło dwie akcje grabienia liści opadłych z kasztanowców, aby ograniczyć szkodliwy wpływ szrotówka kasztanowcowiaczka na te drzewa – opowiada Mirosław Wojtczak. - Zakupiliśmy lepy i feromony do zwalczania tego szkodnika, które zostały rozmieszczone na wszystkich kasztanowcach. Widoczna jest już znacząca poprawa stanu drzew, zmniejszenie liczby szkodników ma tu zasadnicze znaczenie. Działania te chcemy kontynuować w następnych latach.

- Wcześniej, jako pomniki przyrody rada miejska na wniosek stowarzyszenia ustanawiała konkretne drzewa i głazy. Ta decyzja rady, jak w przypadku pomników przyrody, nakłada obowiązek na nadleśnictwo otoczenia tego obiektu szczególną ochroną - podkreśla Tomasz Krzymiński z urzędu gminy w Sławie.

Zobacz też: **

Program Winobrania! Kto wystąpi w Zielonej Górze?

**

Zobacz też: Zapraszamy na Winobranie 2017

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska