Trzęsą się wszyscy nad tymi świadectwami szkolnymi, jakby to one decydowały o dalszym życiu dzieci.
Poważnie? To przypomnij sobie kujona z twojej szkoły albo klasy. Takiego największego kujona. Nie geniusza, nie oszlifowany talent - ale właśnie kujona.
Gdzie teraz jest twój kujon?
Mojego spotkałam w biurze rachunkowym. Bądźmy szczerzy: po piątkowym uczniu spodziewałam się czegoś więcej. Co najmniej posady dyrektora banku. Centralnego, oczywiście.
To co - już kojarzysz, gdzie jest twój kujon?
No właśnie... I to nie jest wypadek przy pracy. Zanim szlag cię trafi nad tym świadectwem, poczytaj sobie artykuły: uczniowie trójkowi często zachodzą w życiu dalej. Dlaczego? A poczytaj,
George W. Bush, prezydent Stanów Zjednoczonych, podczas jednej ze swoich wizyt na uniwersytecie, powiedział: „Do tych, którzy dzisiejszego popołudnia uzyskali na dyplomach wysokie odznaczenia i honory, mówię: Dobra robota. A do trójkowych studentów powiem tak, jak zawsze: Ty też możesz zostać prezydentem”.
Mówił o sobie. Żartobliwie, ale o sobie. Prezydencie kraju, przed którym trzęsie portkami pół świata!
Daj więc sobie spokój z tym trzęsieniem się nad świadectwem swojego dziecka.
Powiedź mu lepiej, jaka jest prawda: o udanym życiu nie decydują oceny i wiedza, jak zbudowany jest pantofelek albo rozmnaża się muszka owocówka. Za 10 lat czy 15 nikt twojego dziecka o to nie zapyta. Nikt nie weźmie jego świadectwa do ręki i nie pocałuje w czółko - dając trzy średnie krajowe na rękę - za to, że ogarniał tego pantofelka czy muszkę na piątkę.
Poważnie. Pracodawcy (ewentualnie) pocałują w czółko - dając trzy średnie krajowe na rękę - za oczy dookoła głowy, umiejętność zobaczenia możliwości, pasję. I za to, że chcesz uczyć się dalej - mimo że dawno zamknęły się za tobą drzwi szkoły i nikt nie daje szóstek.
Na pohybel wszystkim pantofelkom i muszkom owocówkom! Jeśli na to nie pozwolisz, żadna trójka nie stanie na drodze do fajnego życia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?