Gdyby nie pani marszałek...

- Jestem pod wrażeniem tej inwestycji - powiedział o centrum poseł Tadeusz Tomaszewski, przewodniczący sejmowej komisji młodzieży, kultury fizycznej i sportu. Poseł, kolega partyjny prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka, wizytował wczoraj inwestycje gorzowskie dofinansowywane ze środków Totalizatora Sportowego. 20-procentowy odpis z gier liczbowych przeznaczany jest na cztery sfery: inwestycje gmin, inwestycje strategiczne, rozwój bazy AWF-ów oraz rozwój bazy Centralnego Ośrodka Sportu i jego filii.
Największe środki kierowane są na inwestycje strategiczne, a tu, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, największy wpływ wywarła wicemarszałek Alicja Grześkowiak, wciągając na listę takich inwestycji modernizacje czterech dużych hal: w Gdańsku, Bydgoszczy, Toruniu i Łodzi.
- Inwestycje w Toruniu czy Łodzi nie spełniają moim zdaniem wymogów formalno - prawnych do dofinansowania ich ze środków Totalizatora, ale jest to pozostałość po odchodzącej władzy. Jeśli we wrześniu zmieni się szef UKFiS-u, na pewno budowa centrum sportowego w Gorzowie stanie się naszym priorytetem, ponieważ tu już się buduje, a w Toruniu czy Łodzi wszystko jest na razie w sferze ambicji - mówi Tomaszewski.
Na konferencji prasowej pojawił się również Bogusław Wontor, członek Zarządu Województwa, który zapewnił, że dla lubuskiego środowiska sportowego basen w Gorzowie jest sprawą priorytetową. Samorząd wojewódzki przyznał już milion złotych na ten cel. Zdaniem posła Tomaszewskiego Gorzów zasługuje jednak na większe dofinansowanie z budżetu państwa, nawet rzędu 13 mln, czyli połowy wartości części sportowej CSR. Miasto będzie również zabiegać o pomoc Polskiego Związku Pływackiego, ale dla niego na razie najważniejsza jest podobna inwestycja w Ostrowcu Świętokrzyskim. Tomaszewski przy okazji zapowiedział, że od 1 września będzie wprowadzona do szkół czwarta w tygodniu lekcja wuefu.