Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie znaleźć pieniądze dla MZK?

Tomasz Czyżniewski 68 324 88 34 [email protected]
fot. Mariusz Kapała
Miasto nie może zaciągnąć kredytu na sfinansowanie wydatków bieżących, a takimi byłoby zwiększenie dotacji do przewozów - mówi Jarosław Kotowski z Regionalnej Izby Obrachunkowej.

W Zielonej Górze toczy się spór jak finansować MZK. Więcej dochodów z biletów, czy większe dotacje? Padają różne propozycje. Jestem radnym i jestem przeciwny zwiększaniu cen. Mogę dołożyć przewoźnikowi ile chcę?
- Jarosław Kotowski, członek Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej: - Jak znajdzie Pan pieniądze. Rozumiem, że chodzi o dotację przedmiotową dla MZK, czyli między innymi na dofinansowanie usługi przewozu, a więc na działalność bieżącą zakładu budżetowego, a ta w pierwszej kolejności winna być finansowana z przychodów własnych zakładu, jak stanowi art. 15 ust. 1 ustawy o finansach publicznych z 2009 r. Zgodnie z art. 15 ust. 6 tej ustawy dotacja przedmiotowa dla samorządowego zakładu budżetowego nie może przekroczyć 50% kosztów jego działalności. Kwoty i zakres dotacji przedmiotowych określa uchwała budżetowa, natomiast stawki dotacji przedmiotowej ustala organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego, tj. Rada Miasta, zgodnie z art. 219 ust. 3 i ust. 4 powołanej ustawy o finansach publicznych.
Trzeba pamiętać, że w budżecie Miasta musi być zachowana równowaga bieżąca, co oznacza, że wydatki bieżące ( a są nimi też dotacje przedmiotowe dla zakładu budżetowego) nie mogą być wyższe niż planowane dochody bieżące, powiększone o ewentualną nadwyżkę budżetową z lat ubiegłych oraz wolne środki z tytułu rozliczenia wcześniej zaciągniętych kredytów i pożyczek.

Jednak w Zielonej Górze nie ma nadwyżki ani oszczędności.
- Z przedłożonego projektu uchwały budżetowej Miasta na rok 2011 wynika, że budżet będzie deficytowy.

Czyli z czego mogę dołożyć do MZK?
- Przy zakładanym deficytowym budżecie, rozwiązaniem jest inny rozkład wydatków budżetu i ich ograniczanie na korzyść przesunięć na inne cele.

To mi się nie podoba. To lepiej wezmę kredyt.
- Zaciągając kredyt lub pożyczkę, Miasto musi mieć na uwadze zachowanie dopuszczalnego poziomu spłaty długu w roku budżetowym oraz dopuszczalnego wskaźnika kwoty długu do wykonanych dochodów na koniec roku budżetowego, o czym stanowią przepisy ustawy o finansach publicznych z 2005 r., których moc obowiązująca w tym zakresie została utrzymana do końca roku 2013. Ponadto w świetle art. 242 ustawy o finansach publicznych z 2009 r. Miasto nie może zaciągnąć kredytu na sfinansowanie wydatków bieżących, a takimi byłoby zwiększenie dotacji do przewozów.

Zmniejszę inwestycje. Nie chcę kupować udziałów w klubach sportowych, a prezydent przeznaczył na to 4 mln zł. Kwota jak znalazł. Akurat tyle trzeba dla MZK. Problem rozwiązany.
- Zwracam uwagę, że inicjatywa sporządzenia projektu uchwały budżetowej przysługuje wyłącznie Prezydentowi i tym samym to Prezydent proponuje przeznaczenie środków na określone cele - między innymi inwestycje. Ostateczna decyzja co do treści uchwały budżetowej i przeznaczenia określonych kwot w budżecie na wydatki, w tym inwestycje należy do Rady Miasta, która może, zgodnie z art. 240 ust. 2 ustawy o finansach publicznych z 2009 r., wprowadzić zmiany do projektu uchwały budżetowej Miasta, pod warunkiem, że nie spowodują one zmniejszenia dochodów lub zwiększenia wydatków i równoczesnego zwiększenia deficytu.

Prezydent Janusz Kubicki tłumaczy jednak, że nie może tego zrobić, bo wszystkie inwestycje są już finansowane z kredytów. Żadna nie jest robiona ze środków własnych.
- Inwestycje mogą być finansowane zarówno z dochodów jak i z kredytów, ewentualnie z emisji obligacji komunalnych. Jeżeli jednak inwestycja będzie finansowana z kredytu lub pożyczki to nie można tych środków przeznaczyć na działalność bieżącą.

To zwiększę dochody. Z podatków więcej pieniędzy nie będzie, ale mogę założyć, że nadchodzi koniunktura, rewelacyjnie będą się sprzedawać nieruchomości i zarobię na nich dwa razy więcej niż zazwyczaj. Ba, nawet trzy razy więcej. Trochę podpompuję założenia i mam już nie cztery a kilkadziesiąt milionów. Przecież samorządy już nie raz tak robiły zwiększając deficyt.
- Nie można sztucznie zwiększać dochodów, których faktycznie nie będzie można wykonać. Zwracam również uwagę na treść art. 242 ust. 2 ustawy o finansach publicznych z 2009 r., zgodnie z którym na koniec roku budżetowego wykonane wydatki bieżące nie mogą być wyższe niż wykonane dochody bieżące, powiększone o ewentualną nadwyżkę budżetową z lat ubiegłych oraz wolne środki. W budżecie Miasta musi być zachowana równowaga bieżąca przez cały rok budżetowy. Przypominam, że deficytu bieżącego, rozumianego jako ujemna różnica między dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi, nie można pokryć z kredytów, pożyczek czy miejskich obligacji. A jeżeli na koniec roku budżetowego wydatki bieżące będą większe od dochodów bieżących, przy braku nadwyżki budżetowej z lat ubiegłych i wolnych środków, to mając na uwadze wyżej powołany przepis art. 242 ust. 2 - realizacja budżetu otrzyma negatywną opinię RIO.

- Co to oznacza?
- To oznacza, że opinia ta będzie pomocna przy ocenie wykonania budżetu przez organ stanowiący, ponieważ kompetencję w tym zakresie przepisy prawa zastrzegają dla Rady.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska