- W szkołach z zasady pracuje się z najsłabszymi uczniami. Chcemy więc stworzyć gimnazjum dla najzdolniejszych, żeby mieli możliwość rozwoju - tłumaczy Ewa Szmit, dyrektorka I LO przy ul. Puszkina. Ona i Alina Nowak, dyrektorka II LO przy ul. Przemysłowej, poprosiły prezydenta miasta o zgodę na utworzenie gimnazjów przy ich szkołach.
Pomysł w obróbce
- Na razie ten pomysł poddawany jest obróbce. Mogę jednak powiedzieć, że nie ma sprzeciwu prezydenta - mówi Zofia Bednarz, wiceprezydent miasta. Szczegółów, jak miałaby wyglądać rekrutacja do tych gimnazjów, na razie jednak nie chce podawać. Dyrektorki ogólniaków nie ukrywają, że chcą, aby nie obowiązywała rejonizacja i żeby szkoły były dla najlepszych. - Zależy nam na uczniach o silnych osobowościach i określonych zainteresowaniach. Chcemy mieć możliwość obserwowania ich dłużej niż tylko przez trzy lata liceum - tłumaczy dyr. Nowak.
Pomysł utworzenia gimnazjów przy liceach zrodził się już cztery lata temu. Wtedy jednak nie udało się go wprowadzić, bo sprzeciwiali się dyrektorzy gimnazjów. Teraz też nie są zachwyceni.
- Może to doprowadzić do tego, że będziemy mieli bardzo przeciętną młodzież w pozostałych szkołach - obawia się Tadeusz Wierzbicki, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 13 przy ul. Szwoleżerów. Jerzy Koziura, dyrektor Zespołu Szkół nr 15 przy ul. Szarych Szeregów, twierdzi nawet, że tworzenie szkół dla najzdolniejszych może zaszkodzić tym dzieciom.
- Takie dzieci są indywidualnościami i nie nauczą się współpracy z innymi - mówi. Jego zdaniem gimnazja, które działają w mieście, wspierają wszystkie utalentowane dzieci.
Zdecyduje kurator
Dyrektorki ogólniaków chciałyby, żeby gimnazja zaczęły działać od września tego roku. Zanim jednak zapadnie decyzja miasta o powołaniu tych placówek, wiążącą opinię musi wydać kurator oświaty. A Roman Sondej nie widzi szans na utworzenie nowych szkół jeszcze w tym roku. Bo wszystkie formalności trzeba by załatwić w tym miesiącu. Tymczasem wniosek nie dotarł jeszcze nawet do kuratorium.
- Prawnie istnieje możliwość łączenia ogólniaków z gimnazjami. Ale na to potrzeba więcej czasu. Chodzi przede wszystkim o jednolite, uczciwe zasady rekrutacji dla wszystkich absolwentów podstawówek. Dyrektorzy nie mogą wybierać sobie uczniów - podkreśla kurator Sondej. Zauważa też, że pomysł wypłynął tuż po tym, jak miasto ograniczyło nabór uczniów do wszystkich liceów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?