Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głębokie było kąpieliskiem, teraz jest tylko letniskiem

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Nazwa nie ma żadnego wpływu na funkcję i działalność ośrodka. Można się tutaj kąpać - mówi Dariusz Stafyniak, kierownik ośrodka sportu i wypoczynku z Międzyrzecza.
- Nazwa nie ma żadnego wpływu na funkcję i działalność ośrodka. Można się tutaj kąpać - mówi Dariusz Stafyniak, kierownik ośrodka sportu i wypoczynku z Międzyrzecza. Dariusz Brożek
Wczasowisko nad jez. Głębokie koło Międzyrzecza nie jest już kąpieliskiem, tylko "miejscem do kąpieli". - Nic na tym nie tracimy. Nadal można tutaj plażować, pływać i nurkować - zapewnia kierownik ośrodka sportu i wypoczynku.

Głębokie to największe letnisko w powiecie międzyrzeckim. Latem wypoczywają tam mieszkańcy pobliskich miejscowości, ale także turyści z całego kraju i wielu obcokrajowców. Od tego roku nie może jednak używać nazwy "kąpielisko", co bulwersuje jednego z właścicieli znajdujących się tam domków letniskowych. - Wiele na tym tracimy. Nazwa kąpielisko gwarantuje czystą wodę i wysoki standard usług - mówi.

Dlaczego ośrodek i plażę nie można nazywać kąpieliskiem? Bo weszły w życie nowe przepisy. Zgodnie z unijnymi dyrektywami, kąpieliska muszą teraz spełniać bardzo wyśrubowane normy dotyczące m.in. czystości wody, nadzoru nad jej jakością i standardu infrastruktury. Jeśli nie odpowiadają tym kryteriom, mogą się nazywać "miejscami kąpieli". Dlatego tabliczki z takimi napisami ustawione zostaną przed Głębokiem. Czytelnik obarcza winą międzyrzeckie władze, które są właścicielami ośrodka.

- Urzędnicy i radni przespali sprawę. Nazwa kąpielisko to prestiż i magnes przyciągający turystów. Zwłaszcza tych, którzy chcą wypoczywać w godziwych warunkach - przekonuje.

Wczasowiskiem zarządza Międzyrzecki Ośrodek Sportu i Wypoczynku. Jego kierownik Dariusz Stafyniak przekonuje, że nazwa nie ogrywa tutaj większej roli. - Mieszkańcy i turyści mogą tutaj plażować - zaznacza.

- To absurd - twierdzi międzyrzeczanka

Co o nowych przepisach sądzą plażowicze? Zdaniem międzyrzeczanki Marzeny Wieczorek, to absurd. - Będę się tutaj kapać bez względu na nazwę - zapewnia.

Wczasowicz z Wrocławia Jan Adamkiewicz od kilku lat przyjeżdża na wczasy nad Głębokie. W poniedziałek rozpoczął tam kolejny urlop. O administracyjnych perypetiach ośrodka dowiedział się od dziennikarza "GL". Zapewnia, że zmiana nazwy wcale mu nie przeszkadza. - Grunt, żeby była słoneczna pogoda i czyta woda. Bardziej mnie niepokoi brak ratowników - mówił we wtorek.

Kierownik zapewnia, że jutro na pomostach pojawią się ratownicy, którzy do końca wakacji będą tam dyżurować codziennie od 10.00 do 17.00. Zostaną tam również zamontowane drabinki umożliwiające zejście do wody. Przestrzega jednak przed skokami z pomostów, bo lustro wody obniżyło się w ostatnich latach i obecnie jest tam bardzo płytko.

Sanepid: - Można się kąpać

Statusu kąpieliska nie ma żadne z jezior w powiecie. A co z czystością wody? Nowe przepisy spowodowały, że sanepid nie monitoruje już jej jakości w miejscach kąpieli. Chyba, że właściciel plaży zleci przeprowadzenie takich badań. Tak właśnie zrobił kierownik MOSiW. Jaki są wyniki?

- Przeprowadziliśmy już dwa badania. Woda nadaje się do kąpieli. Jeśli jednak w trakcie sezonu otrzymamy sygnały, że jej jakość się pogorszyła, z urzędu przeprowadzimy kolejne badania - zapewnia Jerzy Paśniewski, zastępca dyrektora Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Międzyrzeczu.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska