- Od południowej strony Gorzowa widzę kłęby dymu - powiedział nam Henryk Olczak, obserwator ze stacji meteorologicznej przy ul. Sybiraków. Znajduje się ona powyżej Warty i widać z niej rozległą panoramę na część Gorzowa oraz gminę Deszczno.
- W mieście czuć spalenizną - dostaliśmy kolejne zgłoszenie. Co jest tego powodem?
- Między Glinikiem a Boleminem paliło się 4 ha młodego lasy. Zadysponowanych jest 20 jednostek, w tym trzy w stanie gotowości. W akcji bierze udział także sześć samolotów z wodą. Zgłoszenie przyjęliśmy o 13.25 - poinformował nas dyżurny lubuskiej straży pożarnej. Jak przekazał, sytuacja jest bardzo dynamiczna.
Dojechaliśmy na miejsce pożaru. Cały czas cysterny dowoziły wodę. Z nieba lała się woda z samolotów gaśniczych.
Świadkowie nam powiedzieli: - W pewnym momencie nad naszą wieś napłynęła wielka chmura dymu. Wszyscy chwycili za telefony i dzwonili na straż - mówią mieszkańcy wsi Orzelec.
Wśród strażaków w mundurze biegał Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa i strażak OSP w Deszcznie. - Gdy dojeżdżaliśmy na miejsce, ogień sięgał czubków drzew. Wyglądało to bardzo groźnie i był moment, że uciekaliśmy wozami strażackimi, bo zbliżał się ogień.
Dogaszanie ma trwać do dwóch dni.
Miejsce pożaru:
Dodajmy, że w Gorzowie w ciągu dnia odnotowano 35,4 stopni Celsjusza. To najwyższa temperatura w ciągu roku.
ZOBACZ FILM: POŻAR W PORTUGALII
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?