MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Głogów: Mieczysław Adamus już od 15 lat czeka na mieszkanie socjalne

Dorota Nyk 076 835 81 11 [email protected]
Mieczysław Adamus jest załamany tym, że od lat musi żyć w takiej klitce.
Mieczysław Adamus jest załamany tym, że od lat musi żyć w takiej klitce. fot. Dorota Nyk
Pan Adamus przez ten czas żyje w klitce, w której trudno wytrzymać. A on jest chory.

- Cierpię. Nerwy mi puszczają, jestem sfrustrowany - mówi. M. Adamus przyjmuje nas w swoim 18-metrowym mieszkanku w dawnych hotelowcu przy ul. Merkurego.

Do dyspozycji ma pokój, w którym trudno się obrócić, przedpokoik oraz ubikację, w której mieści się także umywalka. Warunki do życia są tutaj fatalne. Dlatego gospodarz od lat stara się o inne lokum. Różni ludzie i instytucje mu pomagają.

Wali głową w mur

- Byłem wszędzie - opowiada. - U radnych, w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, u prezydenta. Jakbym głową walił w mur. Byłem też w mieszkaniówce, w urzędzie. Tam pokazali mi moje dokumenty żółte ze starości. Po tylu latach chyba nadają się do kosza...

Pan Adamus jest przewlekle chory, ma różne schorzenia. Nie powinien mieszkać w takich warunkach. Utrzymuje się z renty. Regularnie płaci czynsz - 216 zł na miesiąc. Jego sytuacja jest trudna - od lat mieszka w Głogowie, ale tak się złożyło, że zameldowany jest w gminie Grębocice. Pomaga mu MOPS - dyrektor tej placówki wstawił się za nim do prezydenta. Radny powiatowy Jeremi Hołownia też był u prezydenta w jego sprawie.

- Parę razy starałem się mu pomóc, z różnym skutkiem - mówi radny. - Ale najważniejszym problemem jest mieszkanie, bo przy jego schorzeniu mieszkać w takich warunkach, to trudne. Do tej pory wszystkie rozmowy kończą się na deklaracjach.

Wiceprezydent Szulc obiecał, że jak będą rozpatrywane przenosiny mieszkańców Lipska na czas jego przebudowy, to pan Adamus będzie w pierwszej kolejności. Były to jednak deklaracje ustne. Nie wiem, czy ktokolwiek z urzędników był, żeby zobaczyć, jak ten człowiek mieszka.

Można zwariować

Na pismo odpowiedział także prezydent Jan Zubowski: na pewno będzie uwzględniony stan zdrowia, bieżące wywiązywanie się z opłat oraz długi okres oczekiwania - napisał.

Wyjaśnił też, że gmina ma w planach na przyszłość przebudowę dawnych hotelowców. Na czas remontu lokatorzy zostaną przeniesieni do innych mieszkań. Właśnie wtedy sytuacja tego człowieka ma się poprawić. Kiedy to będzie? Nie wiadomo. A pan Adamus czeka i czeka.

- Nie mogę już wytrzymać. Od kilku lat kapie mi kran. W nocy można zwariować. Nie ma jednak żadnej siły, żeby mi to ktoś naprawił - w administracji byłem wiele razy - mówi. - Kazali mi kupić kran z własnych funduszy. Oni mi wtedy go założą, a ja jeszcze zapłacę za usługę. Skandal. Na to mnie nie stać.

Był już wszędzie. Napisał wiele pism. Teraz postanowił przyjść do gazety, żeby opinia publiczna dowiedziała się o jego problemie i o tym jak mieszka. - Ile jeszcze lat mam czekać? - zastanawia się. - Kolejnym moim krokiem będzie pismo do rzecznika praw obywatelskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska