- To jest co najmniej niesmaczne - dostaliśmy telefon od jednego z założycieli nowej placówki.
Przypomnijmy, że po tegorocznej decyzji radnym gminnych o likwidacji szkoły podstawowej w Bukowinie Bobrzańskiej, zawiązało się stowarzyszenie Mała Szkoła, które podjęło się zadania otwarcia we wsi niepublicznej placówki, w której jednak nauka będzie za darmo.
Przedstawiciele stowarzyszenia zapewniali, że mają poparcie urzędu gminy. Aż nagle... - Jak tak można robić, od samego rana, od godziny ósmej ludzie z zakładu komunalnego zabierają całe wyposażenie - książki, komputery, pianino, czy tablice - poinformował nas w środę Jerzy Rybaczek, inicjator stowarzyszenia oświatowego i nowej niepublicznej szkoły w Bukowinie.
- To zdarza się nie pierwszy raz. Człowiek rozmawia z poważnymi ludźmi na sesji, a tutaj zwykła partyzantka - mówił nam przedwczoraj Rybaczek.
Do innej szkoły
W środę po telefonie jednego założycieli nowej szkoły natychmiast pojechaliśmy do Bukowiny. Chcieliśmy przekonać się, czy rzeczywiście szkoła jest ogołacana ze wszelkiego sprzętu.
Na miejscu ok. godz. 9.00 był Zbigniew Giziński, który poinformował nas, że urzędnik odpowiedzialny w gminie za oświatę i pracownicy "komunalki" już sobie pojechali. - Nie robi się z gęby cholewy - skomentował mieszkaniec Bukowiny Bobrzańskiej, który wyraźnie był zły na poczynania wójta i jego urzędników.
Postanowiliśmy zapytać u źródła, czyli w urzędzie - skąd takie decyzje? Sekretarz gminy twierdzi, ze wszystko jest pod kontrolą. - Niewielka część wyposażenia została zabrana do Tomaszowa, bo tam też będą uczyły się dzieci z Bukowiny Bobrzańskiej i Chrobrowa - wyjaśniła Danuta Michalak i dodała, że co do książek, to rada sołecka zdecydowała, że biblioteka ma być w świetlicy.
Natomiast funkcjonowanie pracowni komputerowej jest obwarowane przepisami unijnymi, dlatego przejęła ją inna szkoła gminna.
Poradzimy sobie
Mieszkańcy, którzy wiele serca włożyli w to, żeby szkoła powstała, nie ukrywają swojej złości.
- Jak tak można robić, i to przed samym rozpoczęciem roku. W czasie gdy już mamy zgodę kuratora - powiedział Piotr Duda z Bukowiny Bobrzańskiej, który nie kryje oburzenia, że zabrano np. tablice i pianino. - Nawet przywłaszczono sobie stojak na flagi, który robili nasi mieszkańcy - dodał.
Ze stojakiem, czy bez niego, to i tak rok szkolny się rozpocznie. Uroczyste otwarcie nowej szkoły, niepublicznej o statusie publicznej, planowane jest na poniedziałek, na godz. 9.00. W placówce ma się uczyć 28 dzieci, w przedszkolu i klasach I-III. - Nawet biblioteki i komputerów już nie mamy, ale sobie poradzimy - zapewnia dyrektorka nowej placówki Halina Zyzańska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?