Góra karmy dla psiaków

Kibicowanie wcale nie musi ograniczać się do sportu. Fani żużla i gorzowskiej Stali pokazali, że sportowy duch i wspólne dążenie do celu może zdziałać wiele dobrego. - Kibicujemy bezdomnym zwierzakom. Postanowiliśmy więc pomóc schroniskom, a akcja nabrała takiego rozpędu, że efekty przerosły nasze oczekiwania - mówi założyciel międzyrzeckiego Klubu Kibica Stali Gorzów, Grzegorz Szyszka.

Łańcuszek pomocy

Przeszło pół tony karmy trafiło do zwierząt ze schroniska pod Międzyrzeczem oraz skwierzyńskiego przytuliska „Zwierzaki Niczyje”. Zaczęło się od kibiców Stali, ale w akcję zaangażowało się wiele innych osób. Przybywało ich z dnia na dzień. - Wiele osób przynosiło po kilka paczek, czy puszek. Zdarzały się też większe ilości. Pięknym gestem było przekazanie 140kg karmy przez młodą parę, która zażyczyła sobie takiego właśnie prezentu ślubnego - mówili G. Szyszka oraz Zbigniew Mazura i Zbigniew Smejlis, którzy wspólnie dostarczali worki z karmą do schronisk.

W akcję zaangażowały się też maluchy z międzyrzeckiego przedszkola „Bajkowa Kraina”. - Nasza grupa z całego serca chciała pomóc zwierzakom. Dlatego dzieci wykonywały w domach drobne prace i zarabiały pieniądze, za które kupowały karmę. Maluchy potraktowały sprawę bardzo poważnie, za co należą im się wielkie brawa - mówi wychowawczyni Motylków, Monika Fietz-Osadnik.

Czekają na domy

Jak podkreślają pracownice schroniska pod Międzyrzeczem, karma i koce to wielka pomoc dla zwierzaków, jednak najlepszym, co mogłoby się im przydarzyć są nowe domy. - Mamy prawie 130 psów i kilkadziesiąt kotów, które czekają na nowych właścicieli. To wspaniałe psiaki, które zasłużyły na miłość i opiekę - mówi Blanka Rekuć i zaprasza chętnych do przygarnięcia zwierzaka do schroniska, które mieści się na rogatkach Międzyrzecza (w stronę Nietoperka).

Na adopcję czekają też kotki i psy ze skwierzyńskiego przytuliska. Dla stowarzyszenia Zwierzaki Niczyje, które funkcjonuje głównie dzięki pomocy darczyńców, karma zebrana przez kibiców i to ogromna pomoc. Podopiecznym stowarzyszenia przydadzą się też przyjaciele, czyli osoby, które w ramach wolontariatu chciałyby opiekować się czworonogami i wyprowadzać je na spacery. Kolejne dostawy psich przysmaków trafią do potrzebujących już niebawem. - Nie zawieszamy akcji. Wiele osób już deklaruje dalszą pomoc czworonogom - mówi G. Szyszka.