Gorzów dostał... "prawie mikołajkowy prezent", czyli 1 mln zł dla mieszkańców na ciepłe mieszkanie

- To taki prawie mikołajkowy prezent - mówił w poniedziałek 5 grudnia Mariusz Herbut, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Przed południem w gorzowskim magistracie podpisywał on umowę z miastem na dofinansowanie w ramach programu Ciepłe mieszkanie.

- Każdy, kto będzie chciał dokonać termomodernizacji w mieszkaniu - wymienić piec czy okna - będzie mógł tego dokonać z dużym dofinansowaniem - mówił prezydent Jacek Wójcicki. Dodawał, że z programu będą mogły skorzystać osoby, które nie miały możliwości skorzystania z programów Kawka i Ciepłe powietrze.
- Warunek jest taki, że prace muszą być w budynku, który nie ma możliwości podłączenia do miejskiej instalacji ciepłowniczej - tłumaczyła wiceprezydent Iwona Olek.

Z pieniędzy będzie mogło skorzystać kilkadziesiąt osób. Ile dokładnie? To już będzie zależało od tego, jakie prace będą one chciały wykonać oraz od tego, ile zarabiają.
Jeśli w gospodarstwie domowym dochody nie przekraczają 120 tys. zł na rok, będzie można liczyć na dofinansowanie do 30 proc. inwestycji (maksymalnie 15 tys. zł).
Na dofinansowanie do 60 proc. (maksymalnie 25 tys. zł) będą mogły liczyć gospodarstwa jednoosobowe, w których dochód nie przekracza 2 342 zł miesięcznie oraz gospodarstwa wieloosobowe, w których dochód wynosi do 1 673 zł na osobę.
Będzie można postarać się także o dofinansowanie 90 proc. (maksymalnie 37,5 tys. zł). O nie będę mogły ubiegać się rodziny, w których dochód wynosi do 900 zł oraz osoby żyjące samotnie, które nie mają więcej niż 1 260 zł.

Na co będzie można przeznaczyć pieniądze? Na zakup instalacji do ogrzewania, instalacji na ciepłą wodę lub też na instalację gazową. Dofinansowany będzie też m.in. zakup drzwi oddzielających mieszkanie od przestrzeni nieogrzewanej czy zakup i montaż wentylacji z odzyskiem ciepła.
W ramach Ciepłego mieszkania Gorzów dostanie 977,5 mln zł. Miasto będzie jednak de facto jedynie pośrednikiem w przekazywaniu pieniędzy. - Gmina nie musi noc dokładać - mówił w poniedziałek M. Herbut.

Nabór wniosków rozpocznie się na początku nowego roku. - Chcemy maksymalnie uprościć i usprawnić proces. Planujemy organizowanie spotkań w urzędzie, żeby pomóc mieszkańcom napisać wnioski - mówiła GL wiceprezydent Iwona Olek.
Gdy już mieszkaniec zostanie zakwalifikowany do programu, będzie mógł przystąpić do prac. Będzie musiał jednak rozpocząć je za własne pieniądze. - Po przedstawieniu dokumentów potwierdzających poniesione wydatki nastąpi refundacja kosztów - mówi I. Olek.

Na pieniądze z dofinansowania trzeba będzie poczekać od kilku tygodni do kilku miesięcy. Wynika to z tego, że miejscy urzędnicy będą musieli zebrać faktury oraz dokumenty od mieszkańców i wystąpić do Funduszu o wypłatę pieniędzy. Nie będzie jednak tak, że kto pierwszy wykona prace u sienie w mieszkaniu, będzie musiał czekać na ostatniego. Program Ciepłe Mieszkanie jest dwuletni i miasto o dofinansowanie dla mieszkańców będzie w tym czasie występowało dwukrotnie.

Jeśli będzie zainteresowanie mieszkańców, Gorzów będzie mógł liczyć na kolejne pieniądze.
- Pierwszą umową potraktujemy jako pilotaż i drugi wniosek będzie na większą skalę - mówił prezes M. Herbut.
- Jak mieszkańcy wykorzystają tę pulę, sięgniemy po kolejną - zapowiedział prezydent J. Wójcicki.

Czytaj również:
Gorzów. Stare piece kaflowe do lamusa. Zamiast nich będą nowoczesne piece gazowe