Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowianki wygrywają z Energą pierwszy mecz play off!

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Agnieszka Kaczmarczyk ostro atakuje rywalkę. Takich starć było sporo, ale w ostatecznym rozrachunku zadecydowała nie siła a spokój.
Agnieszka Kaczmarczyk ostro atakuje rywalkę. Takich starć było sporo, ale w ostatecznym rozrachunku zadecydowała nie siła a spokój. Bogusław Sacharczuk
Wczoraj gorzowianki uczyniły pierwszy krok do nieba bram. Po pełnym pasji i nieprawdopodobnych zwrotów akcji spotkaniu KSSSE AZS PWSZ pokonał Energę i do awansu do strefy medalowej brakuje mu już tylko jednego sukcesu.

Choć w pierwszym ćwierćfinałowym meczu akademiczki przegrały aż trzy kwarty, to wyszły z batalii zwycięsko. Wojskowy żargon pasuje tu jak ulał, bo tej rozgrzewającej do białości walki i niesamowitych emocji było w nadmiarze. Ci, którzy twierdzili, że wypadki z ubiegłego tygodnia, gdy KSSSE AZS PWSZ wysoko wygrał z "Katarzynkami", na pewno się nie powtórzą, mieli stuprocentową rację.

Gospodynie zaczęły tragicznie, bo już w 3 min przegrywały 0:8. Od początku inicjatywę przejęły przyjezdne, ale potem nasze kilka razy doszły je na punkt, dwa, często wisiał remis. Potem prowadzenie co chwilę przechodziło z rąk do rąk, by po zrywie w trzeciej kwarcie znów górą były gorzowianki. Najpierw jednak między 20 a 24 min oglądaliśmy niemoc z obu stron, bo w obronie nikt nie odpuszczał. Doszedł też cały wachlarz kuriozalnych strat. Mało tego, gdy gorzowianki miały okazję odskoczyć, to przytrafiał się faul lub pudło. W końcu pomogły dwie trójki: najpierw Izabeli Piekarskiej, a po chwili Samanthy Richards i w 37 min mieliśmy 63:54 dla AZS-u. Było co bronić!

W czwartej odsłonie emocje sięgnęły zenitu, bo tym razem poderwały się torunianki. Później bywało różnie, choć festiwal trójek nie złamał żadnej ze stron. Pachniało dogrywką, ale faul Emilii Tłumak na Piekarskiej tuż za linią 6,75 m otworzył naszym drogę do nieba. Chyba wszystkim utkwiły w pamięci te wykonane z zegarmistrzowską precyzją trzy rzuty wolne "Kruszyny". Wykorzystane przy stanie 78:77, na 16 sekund przed końcem! To one ustaliły wynik.
- Gdy ustawiłam się przed tablicą, pomyślałam sobie "Izka, jesteś na treningu i musisz trafić do kosza 20 razy z rzędu". Pomogło! Tak, jak doping naszych fantastycznych kibiców! - po końcowej syrenie bohaterka meczu cieszyła się jak dziecko.
Uwierzcie, że w hali przy Chopina warto było spędzić wczoraj bite dwie godziny. A teraz wystarczy powtórzyć to w sobotę w Toruniu i jesteśmy w czwórce!

KSSSE AZS PWSZ GORZÓW WLKP. - ENERGA TORUŃ 81:77 (19:21, 24:25, 22:12, 16:19)

KSSSE AZS PWSZ: Piekarska 23, Weaver 12, Żurowska 7, Dźwigalska 3, Nnamaka 2 oraz Richards 15, Kaczmarczyk 13 i Skobel 6.
ENERGA: Perostijska 15, Tłumak 12, Bortelova 11, Radwan i Gladden po 8 oraz Gajda 13, Murphy 7, Krawiec 2, Radunović 1 i Maksimović 0.
Sędziowali: Dariusz Szczerba (Wrocław), Tomasz Trojanowski (Kraków) i Marcin Koralewski (Poznań). Widzów 1.200 (komplet).

W pozostałych spotkaniach, o miejsca 1.-8., ćwierćfinał (do dwóch zwycięstw): Wisła Can Pack Kraków - Super Pol Tęcza Leszno 75:44, CCC Polkowice - Artego Bydgoszcz 75:57. Mecz Lotos Gdynia - Matizol Lider Pruszków odbędzie się dziś.
O utrzymanie: INEA AZS Poznań - ŁKS Siemens AGD Łódź 71:67, Utex ROW Rybnik - Odra Brzeg 73:50. Pauzował Widzew Łódź.

9. Widzew 24 33 1527:1642
10. INEA AZS 25 33 1638:1823
11. Utex ROW 25 30 1489:1868
12. Odra 25 28 1459:1968
13. ŁKS Siemens AGD 25 27 1489:1939

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska