Prezydent tłumaczył, że do zmiany decyzji w tej sprawie przekonały go wszystkie argumenty, a więc protest środowiska artystycznego oraz opinia konserwatora zabytków. W liście do magistratu napisał on, że choć piaskowcowa skałka, na której stały figury Pauckschmarie i dzieci nie jest wpisana do rejestru zabytków, faktycznie zabytkiem jest. Pochodzi bowiem sprzed 1945 r. i jest dziełem rąk ludzkich i świadectwem minionych czasów.
Prezydent przeprosił też tych wszystkich, którzy mogli się poczuć urażeni całem zamieszaniem, jakie towrzyszyło batalii o obronę zabytku.
W ten sposób skończyła się awantura, trwająca już od pięciu tygodni. Sprawę z wymianą zabytkowego cokołu na nowy z granitu ujawniła rzeźbiarka Zofia Bilińska, autorka zrekonstruowanej w 1997 r. fontanny.
"GL" o sprawie pisała niemal codziennie. Na naszych łamach protestowali specjaliści ale też i zwykli mieszkańcy Gorzowa. Dlatego zmiana decyzji prezydenta jest też wielkim sukcesem gazety i jej czytelników.
W najbliższych dniach magistrat ogłosi nowy przetarg na rewitalizację fontanny. Będzie niecka z piaskowca i zrewitalizowana skałka.
Więcej szczegółów oraz opienie w tej sprawie we wtorkowej "Gazecie Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?