Gorzowskie koszykarki jedną nogą na podium. Zagłębie Sosnowiec pokonane!

• Kwarty: 20:17, 23:22, 27:23, 19:23.
• PolskaStrefaInwestycji Enea: Allen 32 (1x3), Smith 31 (2x3), Horvat 13 (3x3), Wadoux 9 (3x3), Keller 2 oraz Śmiałek 2 i Bazan 0.
• MB Zagłębie: January 26 (3x3), Urbaniak-Domstauder 24, Zempare 14 (2x3), Wichrowska 9 (1x3), Mistinova 6 (1x3) oraz Jarząb 4 (1x3) i Grzenkowicz 2.
• Sędziowali: Marcin Koralewski, Jakub Pietrzak, Karina Kamińska.
• Widzów: 400.

Zespoły, pokonane w półfinałach play offu walczą o brązowe medale do dwóch zwycięstw. W ekipie z Gorzowa pytanie dnia brzmiało: czy zagrają zagraniczne gwiazdy, nieobecne w ostatnim spotkaniu w Lublinie? Walka o ich usprawnienie trwała do ostatnich godzin przed meczem i zakończyła się powodzeniem. Alanna Smith, Chantel Horvat i Zoe Wadoux były do dyspozycji trenera Dariusza Maciejewskiego. Zabrakło tylko Tilbe Senyurek i Karoliny Matkowskiej, o których już wcześniej było wiadomo, że z powodu urazów zakończyły sezon 2022/2023 kilka tygodni temu.

Marsz po piąty w historii klubu brąz EBLK gospodynie rozpoczęły efektownie już w pierwszej kwarcie. Po „trójkach” Horvat i Smith oraz efektownych wejściach pod kosz Allen akademiczki wygrywały w 5 min 14:6. Z trybun popłynęło gromkie: „AZS! AZS!”, zaś rezerwowe miejscowej drużyny podskakiwały przy ławce z uniesionymi rękami. Wszystkim w hali przy ul. Chopina wydawało się, że gorzowianki wjechały na autostradę do sukcesu.

Wszystkim, oprócz sosnowiczanek. Te szybko pokazały, że pierwszy w historii klubu awans do czołowej czwórki ekstraklasy chcą przekuć w miejsce na podium. Korzystając z kapitalnej dyspozycji rzutowej Batabe Zempare szybko odrobiły wszystkie straty. W 9 min po raz pierwszy objęły prowadzenie 16:17, a w 14 min powiększyły je do 7 „oczek” (24:31)! Na rozegraniu przyjezdnych znakomicie spisywała się kapitan Jessica January, zaś pod koszami ważne punkty i zbiórki dokładała najwyższa na boisku Quinn Urbaniak-Domstauder. Przebudzenie akademiczek nastąpiło w końcówce drugiej kwarty. Zza linii 6,75 m dwa razy świetnie przymierzyła Wadoux, kolejną „trójkę” dołożyła Horvat i miejscowe odzyskały inicjatywę (42:35). Ostatecznie zeszły na przerwę z przewagą 4 „oczek” (43:39).

Od początku drugiej połowy obydwa zespoły lepiej atakowały niż broniły. Ważny dla gospodyń był dwuminutowy okres w połowie trzeciej kwarty, wygrany przez nie aż 7:0. Od stanu 58:56 w 26 min odskoczyły więc na 65:56 w 27 min. I skutecznie broniły tej przewagi do końca tej części gry. Bardzo szybka, a chwilami wręcz szalona gra obydwu drużyn miała też swoje uboczne skutki w liczbie przewinień. W 28 min czwarte faule zaliczyły liderki obydwu zespołów - Smith oraz January.

Tuż po rozpoczęciu czwartej kwarty gorzowianki wygrywały 72:62. Ale potem zaczęła się niezwykła pogoń sosnowiczanek. Były tak zdeterminowane, że w 36 min doprowadziły do remisu 75:75! I wtedy wielką klasę pokazały Allen oraz Smith. Obydwie trafiły z dystansu, wyprowadzając AZS AJP w 39 min na prowadzenie 83:79. Po tych ciosach Zagłębie już się nie podniosło. Przyjezdne walczyły, często faulowały, lecz wobec świetnej skuteczności miejscowych z rzutów wolnych musiały uznać ich wyższość różnicą 4 punktów.
Jeśli gorzowianki wygrają również w poświąteczny wtorek w Sosnowcu, to zostaną brązowymi medalistkami sezonu 2022/2023.

Czytaj również:
Wiktoria Keller: - Emocje, które przeżywamy dzięki koszykówce są warte wszelkich wyrzeczeń