Kierujący oplem astra 36-letni Sylwester A. stracił panowanie nad autem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Samochód przewrócił się nad dach, sunął w tej pozycji kilkadziesiąt metrów i zatrzymał się na drzewie po drugiej stronie drogi.
Kierowca usiłował wmówić policjantom, że to nie on prowadził. Jego wyjaśnieniom przeczyły zeznania naocznego świadka oraz buty, które szofer zostawił w aucie. Sylwester A. doznał ogólnych potłuczeń. Jeden z mężczyzn ma złamaną nogę, a kobieta - uraz kręgosłupa. Wszyscy wylądowali w szpitalu. Jednego z pasażerów rozbitego auta musieli uwalniać strażacy.
Kierowca miał w wydychanym powietrzu ponad 2 prom. alkoholu i po wyjściu ze szpitala usłyszy zarzut spowodowania wypadku. Grozi mu za to do trzech lat więzienia. Sąd może zwiększyć karę, bo kierowca był pijany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?