Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwałciciel wciąż na wolności. Zaatakował także w Świdnicy

Piotr Jędzura 68 324 88 80 [email protected]
Na podstawie uzyskanych dowodów sporządzono trzy portrety pamięciowe. Jak zapewniono nas w prokuraturze, na obecnym etapie brak jest podstaw do jednoznacznego przyjęcia, iż sprawcą wszystkich napadów jest jedna i ta sama osoba.
Na podstawie uzyskanych dowodów sporządzono trzy portrety pamięciowe. Jak zapewniono nas w prokuraturze, na obecnym etapie brak jest podstaw do jednoznacznego przyjęcia, iż sprawcą wszystkich napadów jest jedna i ta sama osoba.
Pięć napadów na kobiety, pięć ofiar, w tym dwie brutalnie zgwałcone. Zboczeniec sieje postrach już nie tylko w mieście, ale także w okolicy. I czuje się bezkarny. Policja powołała specjalny zespół, który ma ścigać gwałciciela.

CHCĄ SIĘ NAUCZYĆ SAMOOBRONY

CHCĄ SIĘ NAUCZYĆ SAMOOBRONY

Grupa uczennic I LO w Zielonej Górze skontaktowała się z nauczycielami. Chciałyby, aby w szkole został zorganizowany kurs samoobrony. - To nie tylko sprawa strachu przed tym konkretnym bandytą - mówi uczennica Patrycja Lisowska. - Co rusz można dziś usłyszeć o podobnych tragediach. Wraz z koleżankami chciałabym się dowiedzieć, jak zachować się w takiej ekstremalnej sytuacji, a przede wszystkim, jak mogę się obronić. Nasza szkoła położona jest w pięknym miejscu, ale... Teraz naprawdę boimy się przechodzić przez otaczający ją park.

Mieszkańcy mają już dość strachu przed - jak mówią - groźnym psycholem. - Bo jak inaczej można nazwać tego, tego... zboka? - pyta Krystyna Rybczyńska z Zielonej Góry. I nie ukrywa, że się boi. - Nawet śmieci po zmroku nie wyniosę. Ale teraz okazuje się, że i w ciągu dnia nie można czuć się bezpiecznie - dodaje.
Spirala strachu z każdym dniem nakręcana jest coraz bardziej. To już psychoza. Kobiety nie czują się bezpiecznie nawet we własnych domach. Piszą o tym na naszym forum, mówią w mieście, w kolejkach, u fryzjera. Policja zapewnia, że robi, co może. Niestety, efektów nie widać.

Aktualnie możemy mówić o pięciu podobnych zdarzeniach - brutalnych napadach na kobiety na tle seksualnym. Czterech na terenie Zielonej Góry i jednego w Świdnicy - poinformowała w piątek prokuratura. Ustaliła, że do napaści dochodziło z użyciem ostrego, niebezpiecznego narzędzia. W czterech przypadkach sprawca atakował kobietę od tyłu i próbował przewrócić. Ofiarami były osoby w wieku od 16 do 32 lat, dwie wyprowadzały akurat psa na spacer.

Sobota, 9 stycznia, 5.00. Pierwszy napad. Ofiara prawdopodobnie wracała z dyskoteki. Na skrzyżowaniu ulic Dworcowej i Ułańskiej podszedł do niej mężczyzna uzbrojony w nóż. Zaciągnął dziewczynę do pustostanu. Tam rozciął jej ubranie i zgwałcił.
Wtorek, 19 stycznia, około 21.00. Zaatakował po raz drugi. Do prostytutki stojącej na rogu ulic Wrocławskiej i Słowackiego podszedł nieznajomy i stwierdził, że chciałby skorzystać z jej usług. Udali się w ustronne miejsce. Gdy zażądała pieniędzy, bandyta zaatakował ją, pobił i zgwałcił.

Czwartek, 21 stycznia i piątek, 22 stycznia. Trzeci i czwarty napad. Tym razem zwyrodnialec uderzył w okolicach ul. Zachodniej i ul. Zawadzkiego. W piątek 32-latka spacerowała z psem. Nagle podszedł nieznany mężczyzna. Rzucił się na nią i usiłował zgwałcić. Kobieta uciekła, ale po spotkaniu z bandziorem ma rany cięte szyi i twarzy.
Wtorek, 2 lutego. Gwałciciel zarzucił worek na głowę 16-latki ze Świdnicy. Na szczęście, do gwałtu nie doszło. Dziewczyna ma poranione nogi i piersi. Prawdopodobnie żyletką.

Śledczy analizują jeszcze jedno zdarzenie, które może mieć związek z poprzednimi atakami. Około północy z czwartku na piątek do kobiety, która wracała ul. Anieli Krzywoń w Zielonej Górze, nagle podszedł mężczyzna i chwycił ją za rękę. Na szczęście, zachowała zimną krew i prysnęła napastnikowi w twarz gazem w aerozolu.

Sprawa gwałtów wyszła na jaw w poniedziałek, 25 stycznia. I "Gazeta Lubuska" napisała o tym jako pierwsza. Jeszcze samego dnia podaliśmy informację na naszej stronie internetowej www.gazetalubuska.pl, a nazajutrz w wydaniu papierowym.

Przez tydzień z okładem policjanci wydawali się być bezradni. Miejsce informacji z postępu śledztwa zajmowały plotki. Przede wszystkim o kolejnych atakach. Miało do nich dochodzić zwłaszcza pod marketami w Zielonej Górze. To tam ludzie najczęściej widzieli dziwnych mężczyzn, którzy kręcili się po okolicy lub przyglądali się kobietom. Kilka dni temu w mieście mówiło się już o dziesięciu brutalnych napadach. Później pojawiła się plotka o trzech zamordowanych kobietach! Ludzie opowiadali o bandycie, który atakuje w chirurgicznej masce. Inni byli przekonani, że nosi czarną maskę i czarne buty. Zdaniem mieszkańców, policja ukrywała te fakty. Z kolei policja dementowała informacje o śmiertelnych ofiarach. I zapewniała, że śledztwo traktowane jest priorytetowo.

Strach przed gwałcicielem opanował też okoliczne miejscowości. W środę Adam Jaskulski, wójt Świdnicy, zaapelował do mieszkańców o ostrożność. Prosił o zwrócenie uwagi na podejrzane osoby i przekazywanie spostrzeżeń policjantom. - Wszystkie sygnały są skrupulatnie sprawdzane i weryfikowane - zapewniał podkom. Marek Waraksa, rzecznik lubuskiej policji.
Wreszcie w środę insp. Leszek Marzec, szef lubuskiej policji, powołał specjalny zespół, który ma złapać bandytę. To najlepsi funkcjonariusze z pionu kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. Ekipie szefuje naczelnik wydziału kryminalnego KWP.

W piątek brygada do zadań specjalnych spotkała się na odprawie z przedstawicielami prokuratur w Zielonej Górze oraz policjantami z komendy wojewódzkiej w Gorzowie i miejskiej w Zielonej Górze. Znamy trzy portrety pamięciowe przestępcy bądź przestępców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska