Gwiezdne wojny w gminie

Opozycja z klubu Radni Razem dla Gminy Głogów założyła stronę internetową, na której informuje o wszystkich akcjach przeciwko wójtowi Andrzejowi Krzemieniowi. Największym powodzeniem internautów cieszy się blog o gminie pod nazwą Gwiezdne Wojny Gminne.

Pod płaszczykiem popularnego filmu science fiction są tam opisane różne gminne konflikty. Wójt występuje jako Imperator Darth, który uważa się za najbardziej oświeconą osobę w całej galaktyce.

"Lecz nasi wspaniali rebelianci pod przewodnictwem Młodego Skywalkera nie składają broni. A dowiedziawszy się, że Imperator Darth chce rozbudować infrastrukturę na jednej z planet, postanowili działać, aby jak najmniej wydać z budżetu imperium" - czytamy na blogu. Młody Skywalker to - jak się domyślamy - przywódca opozycyjnej frakcji w radzie gminy Marcin Szeffer z Serbów. I tu robi się już coraz bardziej poważnie, bo to on podpisał cztery doniesienia do prokuratury na wójta Krzemienia.

- Musimy działać nie dlatego, że to nasz wymysł, ale mieszkańcy nas naciskają. Ludzie oglądają dziś telewizję i wiedzą, jak można walczyć z władzą, której działania im się nie podobają - mówi radny Marcin Szeffer.

Dlatego w imieniu swego klubu w poniedziałek złożył w prokuraturze zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wójta Krzemienia. Klub radnych wniósł o wszczęcie postępowań w czterech sprawach. Pierwsza dotyczy budowy świetlicy wiejskiej z zapleczem OSP w Szczyglicach.

Budowa ta trwa już od sześciu lat i wciąż nie jest dokończona. Planowany koszt inwestycji to 1,2 mln zł, a wydano na nią już 900 tys. zł. Radni stwierdzili, że popękały ściany świetlicy, podłoga w jednym z pomieszczeń zapadła się o 3 cm, a gonty dachowe są poodklejane. Jednak nie można wyegzekwować naprawy usterek, bo upłynęły terminy gwarancji.

Drugie doniesienie dotyczy tego, że wójt nie podjął skutecznych działań dotyczących zagospodarowania budynku po byłej szkole i przedszkolu w Ruszowicach. Budynek ten niszczeje od 10 lat, dziś jest już prawie ruiną. Trzecia sprawa to wynajmowanie kamienicy przy ul. Słodowej na siedzibę urzędu gminy. Od 2005 roku poszło na to ponad 1 mln zł.

Radni opozycyjni mówią, że za takie pieniądze można by na własność kupić nieruchomość. Według radnych w zeszłym roku wójt tylko udawał, że chce kupić budynek dla gminy, a bez zgody radnych podpisał umowę na wynajmowanie kamienicy przy Słodowej przez kolejne cztery lata.

Czwarte doniesienie to skarga na działanie wójta - że nie chce udostępnić radnym dokumentów, o które proszą.
Złożyli te zawiadomienia nie tylko do prokuratury rejonowej - zawiadomili także prokuraturę generalną oraz Najwyższą Izbę Kontroli.