Wydał ją powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Na prywatnej działce po przetworach, naprzeciw miejskiego targowiska, 22 lutego ruszył kiermasz z odzieżą i obuwiem. Halę handlową postawiła firma ze Złotoryi. Przeciw pojawieniu się konkurencji ostro zaprotestowali miejscowi kupcy. Bo z dnia na dzień stracili wielu klientów. 5 marca odbyła się publiczna debata władz miasta z kupcami. Władze obiecały, że spróbują podnieść znacząco opłaty za handel poza targowiskiem, by w przyszłości organizowanie podobnych kiermaszów nie opłacało się. Pisaliśmy o tym kilka razy, m.in. w artykule ,,Precz z tą halą'' z 7 marca.
Odwołam się
Marek Dziekan, właściciel firmy Maraz ze Złotoryi, dziennie płaci gminie 515 zł za prawo do handlu. Zatrudnił dziesięć ekspedientek na ćwierć etatu. Z niepokojem czekał na sankcje powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Myśliborzu za to, że nie zgłosił mu zamiaru ustawienia hali handlowej. Spodziewał się grzywny.
- Niestety, nadzór budowlany nakazał mi rozebrać halę handlową. Dlatego, że na prywatnej działce w centrum Dębna nie wolno stawiać takich obiektów. Nie wyznaczył mi terminu rozbiórki namiotu. Odwołam się oczywiście od tej decyzji - powiedział nam wczoraj M. Dziekan.
Gdyby się ona uprawomocniła, jego zdaniem stracą mieszkańcy gminy. Bo na targowisku podobne towary są znacznie droższe niż na kiermaszu. Pracę stracą ekspedientki. Zapowiada, że w przyszłości nie popełni już podobnych błędów.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Myśliborzu wcześniej odmówił nam komentowania swoich decyzji wobec właściciela kiermaszu w Dębnie. Powołał się na ochronę danych osobowych.
Liczą na zamknięcie
- Ten kiermasz to znakomita rzecz w naszym mieście. W zadaszonym miejscu jest wielki wybór taniego towaru. Można go spokojnie oglądać, dotykać, nikt tutaj nikogo nie pogania do robienia zakupów. Szkoda, gdyby został zamknięty - powiedziało nam kilku klientów kiermaszu.
Z decyzji nadzoru budowlanego cieszą się za to kupcy z targowiska miejskiego.
- Mamy nadzieję, że się ona uprawomocni. Bo do tego czasu kiermasz będzie nam odbierał klientów - mówi Jan Nowak, właściciel stoiska z odzieżą ochronną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?