Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Helena Hatka wojewodą lubuskim!

Henryka Bednarska
Helena Hatka jutro odbierze nominacje na stanowisko wojewody
Helena Hatka jutro odbierze nominacje na stanowisko wojewody
Dyrektorka lubuskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia Helena Hatka będzie wojewodą. Nominacje odbierze już jutro.

- W Lubuskiem rządzą kobiety - śmiała się dziś szefowa lubuskiej Platformy Bożenna Bukiewicz. Posłanka nie ma wątpliwości, że Hatka to dobra kandydatka. Przypomniała o wygranym w 2003 r. przez nią konkursie na dyrektora generalnego Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego. Na kojarzoną z prawicą kandydatkę nie zgodziła się wówczas rządząca lewica.

Zaskoczeni, ale chwalą
Zaskoczenia nie krył jednak senator Platformy Henryk Maciej Woźniak. - To niezrozumiała decyzja. Pani Hatka nie jest członkiem PO, a my mamy wielu dobrych ludzi, oddanych Platformie i dla niej pracujących - powiedział. Wymienił choćby sekretarza lubuskiej partii Tomasza Możejkę ze Świebodzina.

Ale sam Możejko uważa tak, jak Bukiewicz. - Ma odpowiednie wykształcenie i jest z północy. Można powiedzieć, że Gorzów wyśpiewał sobie wojewodę, ale przy akompaniamencie Zielonej Góry i Świebodzina - zaznaczył (chodzi o zaśpiewaną przez znanych gorzowian piosenkę o tym, że wojewodą powinien być "z Gorzowa człek"). Jego zdaniem, pasuje do deklaracji PO o zatrudnianiu fachowców.

Woźniak o Hatce mówi, że jest sprawnym organizatorem i nie brakuje jej życiowego sprytu. Wojewodę zachwala opozycja. - Dobra kandydatura, sprawnie kierowała kasą chorych i funduszem w niełatwych czasach - stwierdził poseł Jan Kochanowski z LiD. Posłanka Elżbieta Rafalska z PiS: - Zaskakująca, ale dobra kandydatura. Zna województwo, urząd. Radzi sobie w trudnych sytuacjach. Konkretna i dynamiczna. I kobieta!

Śmiga na rowerze

Z KASY CHORYCH DO URZĘDU

Helena Hatka w latach 80. była kuratorem rodzinnym w Lubinie, a później przez sześć lat wojewódzkim w Legnicy. Szefowała ośrodkowi pomocy społecznej w Lubinie. W 1999 r. została dyrektorem kasy chorych w Zielonej Górze. Po kilku miesiącach objęła funkcję dyrektora generalnego w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim w Gorzowie. Wtedy doszło tu do największych zwolnień. W latach 2002-05 pracowała w urzędzie jako radca generalny. W sierpniu 2005 r. zaczęła szefować funduszowi zdrowia. Teraz wraca do urzędu. Jest urzędnikiem mianowanym.

Hatka jest socjologiem, ukończyła Katolicki Uniwersytet Lubelski. Mieszka w Lipkach Wielkich pod Gorzowem, gdzie mąż prowadzi sklep. Mają dwóch synów. Stanisław (29 lat), pracuje w Urzędzie Marszałkowskim w Zielonej Górze i zajmuje się funduszami unijnymi. Krzysztof (27 lat) jest prezesem firmy komputerowej w Krakowie. - No i wyjdzie, ile mam lat - zauważyła po podaniu informacji o synach.

Hatkowie mają dwa psy (boksera i suczkę znajdę) oraz dwa koty. Pani wojewoda od wiosny do jesieni zasuwa na rowerze, nawet po 40-60 km dziennie. Zimą dużo pływa. - Tak ratuję kręgosłup - przyznała.

Zapewniała nas wczoraj, że chce pracować dla dobra województwa. - Trzeba o nie dbać, by go nie marginalizowano, trzeba zdobywać pieniądze unijne - stwierdziła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska