Hiszpanie oraz Polacy zbudują dwie obwodnice w Lubuskiem

 Jeszcze we wrześniu a najpóźniej w pierwszych dniach października zostanie podpisana umowa na budowę drugiej jezdni obwodnicy Gorzowa Wlkp. Ma ona mieć 11,6 km, a przetarg na budowę wygrała hiszpańska spółka Dragados. Koszt inwestycji to 289 mln zł. Przypomnijmy, że wcześniej szacowano ten koszt na 400-500 mln zł.

 Jak nam powiedziała Anna Jakubowska, rzeczniczka zielonogórskich drogowców realnym terminem oddania drogi do użytku jest maj 2017 roku. Natomiast w listopadzie ma być podpisana umowa na budowę drugiej jezdni obwodnicy Międzyrzecza. Ma ona długość 6,4 km a wykonawcą została polska firma Budimex, wspólnie z hiszpańskim Ferrovialem. Koszt budowy to 102,8 mln zł. Tu przypomnijmy, że szacunki zakładały wydanie 223 mln zł. Kierowcy kompletną obwodnicą Międzyrzecza powinni pojechać w czerwcu 2017 roku.

 Niestety nadal będzie brakowało drugich jezdni między Sulechowem a Nowym Miasteczkiem. Ich budowa, a ma ona kosztować około miliarda złotych, jest niestety opóźniona. Powodem są, co powiedziała Anna Jakubowska, kłopoty z dokończeniem projektu dwóch odcinków a dokładnie z węzła Zielona Góra Południe do Niedoradza i z Niedoradza do Nowego Miasteczka. - Projekt musi skończyć inna firma, a z tą niesolidną weszliśmy w spór zbiorowy - dodała rzecznik Jakubowska.

 Wspomniane kłopoty sprawiły, że podpisanie umowy na budowę odcinka z Sulechowa do Zielonej Góry Północ (wraz z mostem na Odrze) nastąpi w styczniu 2015 r. a zakończenie prac zaplanowano w październiku 2017 r. Natomiast odcinek z Zielonej Góry Południe do Niedoradza ma być gotowy także w październiku 2017 r. a od Niedoradza do Nowego Miasteczka w marcu 2018 r. Wtedy będą gotowe obie jezdnie S3 z Nowego Miasteczka do Szczecina. Z jednym wyjątkiem. Do jesieni 2019 r. ma być budowany nowy most na Odrze na obecnie istniejącej jezdni.

 Wcześniej ten obecny trzeba rozebrać, a wtedy ruch będzie się odbywał tylko nowym mostem. To niestety wróży znaczne korki, szczególnie w czasie wakacji.