Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I przyszła okropna niedziela

Edward Gurban
Na zdjęciu: Symboliczne spotkanie "dwóch pokoleń” na czwartkowym panelu dyskusyjnym "Solidarności”.
Na zdjęciu: Symboliczne spotkanie "dwóch pokoleń” na czwartkowym panelu dyskusyjnym "Solidarności”. Edward Gurban
W czwartek w ZSP 1 "Elektryk" zainaugurowano obchody 30. rocznicy stanu wojennego w powiecie nowosolskim. Gośćmi młodzieży byli internowani i więzieni w przeszłości działacze "Solidarności". Opowiadali młodzieży, o tamtych trudnych czasach.

W siedzibie szkoły pojawili się byli opozycjoniści: Andrzej Perlak, Andrzej Gabryszewski i Ryszard Szablowski. Wszystko w związku ze zbliżającą się rocznicą ogłoszenia stanu wojennego.
Na wstępie odbyła się 40-minutowa projekcja filmu pt. "Żywa lekcja historii", który został zaprezentowany przez Marię Perlak. Następnie rozpoczęto panel dyskusyjny, którego organizatorem był nauczyciel "Elektryka", Paweł Kopeć.

Swoimi wspomnieniami z lat internowania i uwięzienia na początku podzielili się R. Szablowski i A. Perlak.

- Po ogłoszeniu w sobotę 13 grudnia 1981 roku stanu wojennego przez gen. Jaruzelskiego, przyszła okropna niedziela - wspominał pan Ryszard. - Człowiek budzi się w niedzielę, ani telewizji, ani radia, za oknem ciężko opancerzone transportery jadące główną ulicą miasta... Po pewnym czasie ludzie dowiedzieli się, że wielu internowano. W całej Polsce było to 12 tys. osób, w Nowej Soli sześć: Andrzej Perlak, Sławomir Nanowski, Szczepan Bąk, Stanisław Grabarczyk, Andrzej Geneja i mecenas Karol Mielnicki. W mieście rozrzucano ulotki, była próba zorganizowania strajku na "Fako". W 1985 r. aresztowano Andrzeja Gabryszewskiego, Janusza Małeckiego i Ryszarda Szablowskiego. 80 dni, w tym święta Bożego Narodzenia, spędzili w więzieniu. Nowa Sól była prężnym ośrodkiem niepodległości - opowiadał R. Szablowski.

A. Perlak przypomniał o chwalebnym epizodzie w "Elektryku". - Grupa uczniów kierowana przez nauczycielkę Marię Orłowską-Płonkę, założyła tu organizację Młodzieży Walczącej Polski. Kilku uczniów do matury przystąpiło w więzieniach - mówił.
W dyskusji uczestniczyła także młodzież. - Czy wszyscy młodzi mężczyźni musieli wtedy iść do wojska? - pytał Paweł z II klasy technikum. A. Perlak opowiedział uczniom o specjalnych obozach wojskowych, ogrodzonych drutami, gdzie na kilka miesięcy wezwano do służby rezerwistów, którzy wykazali się szczególną aktywnością w "Solidarności". Zrywano im z szyi medaliki, zatrudniano jako tanią siłę roboczą. To były tylko niektóre z licznych represji.

- Moja mama 13 grudnia 1981 roku była w pracy na poczcie w Nowej Soli. Usłyszała głośny warkot i z koleżankami podbiegła do okna. Wojsko na ulicy, pojawiły się czołgi. Wtedy pierwszy raz w życiu odczuła prawdziwy strach. Wszyscy w domu byli wstrząśnięci stanem wojennym - opowiadała Beata Czajkowska z kl. III b LO.

- Tak powinna wyglądać lekcja historii. Takie spotkania dają więcej niż lekcje i najlepsze podręczniki - przekonywała z kolei Angela z kl. III a LO.
Bardzo zadowolony był także Paweł Kopeć. - Warto uczyć z oddaniem i zaangażowaniem historii. Zachęcam więc szkoły do współpracy ze mną, jako edukatorem Instytutu Pamięci Narodowej.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska