Wczoraj w ratuszu odbyła się komisja gospodarki, poświęcona kosztom połączenia miasta z gminą. Zaproszeni na nią zostali wójt i radni z gminy. Jednak ani jeden reprezentant wiejskiego samorządu się nie pojawił. Przeszkodą były urlopy, inne obowiązki służbowe...
Przewodniczący miejskiej komisji gospodarki Kazimierz Łatwiński do rozmów zachęcał. Pytał o sprawy, które interesują mieszkańców gminy czy radnego Krzysztofa Wołczyńskiego.
Mówiono więc o inwestycjach, w które zaangażowane jest miasto, a z których korzysta gmin m.in. o wodociągach i kanalizacji (blisko 300 mln zł), Lubuskim Parku Przemysłowo-Technologicznym (73 mln zł), MZK (32 mln zł, w planach kolejne - 400 mln zł). Mówiono o tym, co mogą zyskać mieszkańcy gminy. Czteroosobowa rodzina na biletach MZK zaoszczędzi rocznie 3 tys. zł. Mniej także zapłaci za wywóz nieczystości (bo np. w Ochli to dziś koszt wywozu nieczystości wynosi 17,28 z msześc., a w mieście - 4,96 zł). Roczny zyska dla rodziny to 1,8 tys. zł. Zyskają też (podobnie zielonogórzanie) na podatek, które zostaną zrównane do najniższych stawek.
Jednak jak mówili na wspólnym posiedzeniu rad, przedstawiciele gminy: - Mamy zdobyć 100 mln zł, a jakie będą koszty połączenia?! Mówicie otwarcie, ile stracą na tym zielonogórzanie!
Wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk przedstawił więc wyliczenia. Trzeba będzie dopłacić do biletów MZK, by zrównać ceny w gminie do tych miejskich. To koszt 700 tys. zł.
By wyrównać nauczycielom utratę dodatku wiejskiego (zastąpi go dodatek specjalny), z kasy wyjąć należy 3,2 mln zł. Natomiast zrównanie do najniższych podatków to wydatek 980 tys. zł. Razem - 4,9 mln zł. Jednak jak podkreśla K. Kaliszuk, połączenie to też oszczędności. Choćby z wynagrodzenia wójta, zastępcy, sekretarza - 650 tys. zł rocznie. Nie będzie kosztów obsługi rady gminy, które dziś wynoszą 410 tys. zł (w tym diety radnych to 380 tys. zł). Powiat wyliczył, że z powodu odejścia gminy Zielona Góra straci 5,6 mln zł. Jeśli weźmiemy więc te wszystkie fakty pod uwagę, okaże się, że nie ma mowy o kosztach, ale o zysku na czysto 1,4 mln zł.
Kazimierz Łatwiński przeczytał też list radnego gminy Krzysztofa Wołczyńskiego, dotyczący m.in. kursów MZK. Chodzi o dojazd do os. Czarkowo w Łężycy, propozycję wydłużenia kursów autobusów nr 19.
- Ten temat był poruszany wiele razy. My jesteśmy tylko wykonawcami zleceń pana wójta - mówił prezydent Janusz Kubicki. - Jeśli będzie taka wola, że ma być więcej kursów, to tak zrobimy.
Dyrektor MZK Barbara Langner zwróciła też uwagę, że na Czarkowie brak jest pętli autobusowej. A propozycja by skorzystać z parkingu przy Biedronce?
- To teren Biedronki, ale jeśli pan wójt się dogada i zapewniona zostanie możliwość zawracania przez autobusy MZK, to będziemy wykonywać dodatkowe kursy - przyznał prezydent.
W liście radny przypomina też, że w latach 80. podczas budowy oczyszczalni ścieków obiecano pewne inwestycje we wsi. I do tej pory nie zostały one spełnione.
- Siódmy rok jestem prezydentem. Nie słyszałem, by miasto miało jakieś zobowiązania. Ale prosiłem, jeśli są gdzieś jakieś zapisy, dokumenty to potwierdzające, to sprawą się zajmiemy. Do tej pory nic takiego nie dostałem - wyznał gospodarz Winnego Grodu.
A remont ul. Batorego w kierunku Łężycy? Właśnie miasto składa wniosek o fundusze na ten cel.
Zobacz też prezentację ,,Połączy nas gospodarka! Przyszłość miasta Zielona Góra" z posiedzenia Komisji Gospodarki Rady Miasta Zielona Góra (trzeba otworzyć załącznik z boku strony).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
