Irakijczycy przebywający na poligonie w Wędrzynie w Lubuskiem zostaną zawróceni do swojego kraju. Polska zorganizuje im lot

Irakijczycy w Lubuskiem

- 84 Irakijczyków, przebywających w zamkniętym ośrodku dla cudzoziemców na poligonie w Wędrzynie w Lubuskiem, chce wracać do swojego kraju - do takich informacji dotarł portal RMF24.pl.

Niebawem straż graniczna ma zorganizować imigrantom wylot specjalnym samolotem do Iraku. Jaki jest tego powód?

Irakijczycy zostali zatrzymani po nielegalnym przekroczeniu granicy Polski od strony Białorusi i od tamtego czasu nie wystąpili o ochronę międzynarodową. Właśnie dlatego zostaną zawróceni.

WIDEO: Stan wyjątkowy na pasie przygranicznym. Obejmie 183 miejscowości na granicy z Białorusią

Źródło: x-news/ TVN24

Z informacji, do których dotarł dziennikarz RMF FM wynika, że do końca miesiąca nasze służby przewidziały dwa czartery dla imigrantów - jeden do Tadżykistanu, drugi właśnie do Iraku.

Kto pokryje koszty przelotu? Z reguły płaci za to unijna agencja Frontex, jednak zdarza się, że bilety są kupowane też z innych unijnych funduszy.

Po więcej informacji zgłosiliśmy się do rzeczniczki Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. Tam przekierowano nas do Rzecznika Prasowego Komendanta Głównego Straży Granicznej, jednak ze względu na późną porę, nie udało nam się z nim skontaktować.

Przypomnijmy, że na wschodzie kraju, przy granicy z Białorusią wprowadzony został stan wyjątkowy i obowiązuje on od 2 września. Stan wyjątkowy został wprowadzony na okres 30 dni. Przedłużenie może nastąpić tylko raz, za zgodą Sejmu i na czas nie dłuższy niż 60 dni.

Na obszarze objętym stanem wyjątkowym mogą przebywać tylko osoby tam mieszkające. Wprowadzono również m.in. ograniczenie dostępu do informacji publicznej dotyczącej czynności prowadzonych na obszarze objętym stanem wyjątkowym, związanych z ochroną granicy państwowej oraz zapobieganiem i przeciwdziałaniem nielegalnej migracji oraz zakaz przebywania na obszarze objętym stanem wyjątkowym przez całą dobę z określonymi w przepisach wyjątkami (nie będzie on dotyczył m.in. osób stale zamieszkujących ten obszar).