- Kazała nam już odliczać dni do końca wakacji! - mówią rodzice Kasi Waraksy. A sama Kasia?
- Cieszę się, że idę do szkoły, ale mogłoby to być i za 200 dni, bo aż tak się nie spieszę! - śmieje się przekornie. Za tydzień jak tysiące dzieci w Lubuskiem zaczyna pierwszą klasę.
Kasia ma do szkoły bardzo dobre podejście. - Będzie na pewno fajnie. I na pewno wytrzymam na całej lekcji - mówi roztropnie. Rodzice też się o to nie martwią, choć przyznają, że jest zupełnie inna niż jej starszy o dwa lata brat Mateusz. Chłopiec nie ma żadnych problemów w szkole. Dobrze się uczy i szybko wszystko zapamiętuje.
- On w ogóle jest spokojnym chłopcem, a Kaśka to żywioł. I jeszcze taka dziecinna trochę - mówi Agnieszka Waraksa, mama dziewczynki, ekonomistka z zawodu.
Lubi bałaganić
Rodzina Waraksów mieszka na Górczynie, największej sypialni Gorzowa. Kasia na pierwszy rzut oka rzeczywiście robi wrażenie "żywego srebra" - odpowiada na pytanie i zaraz biegnie ze skakanką, albo za Goją, piękną rudą suczką, która jest członkiem rodziny. Ale kiedy mama ją prosi, żeby pokazała swoje ćwiczenia z pisania (tak, tak, już ćwiczy!), dziewczynka przegląda zeszyt i szybko go zamyka.
- Nie ma co pokazywać, bo mi trochę krzywo wyszło - odpowiada rzeczowo. Jeszcze jako przedszkolak wygrała dwa miejskie konkursy plastyczne. - Woli jednak ruch, a szczególnie taniec i pływanie - tłumaczy Marek Waraksa, tata dziewczynki. Od września Kasia zacznie nie tylko szkołę, ale też zajęcia w zespole tanecznym i będzie ćwiczyła pływanie.
A co poza tym lubi robić? - Łowić ryby z rodzicami i bawić się z Klaudią - zdradza przyszła pierwszoklasistka. Ryby to wspomnienie z wakacji nad jeziorem. - Kasia nawet sama zakładała robaka na wędkę - chwali córkę pan Marek. Dwa lata starsza Klaudia to z kolei najlepsza przyjaciółka dziewczynki, która mieszka w tym samym bloku.
- I z którą najchętniej spędzałaby cały dzień - mówi pani Agnieszka. A po chwili oboje rodzice dodają ze śmiechem, że tak najbardziej to Kasia lubi bałaganić w domu.
Córunia tatusia
W czerwcu Kasia skończyła zerówkę w Przedszkolu nr 29 przy ul. Wróblewskiego, a już od 1 września Kasia rozpocznie naukę w Szkole Podstawowej nr 13 przy ul. Paderewskiego.
- To ciągle dla mnie szok, że ona jest już taka duża. Przecież dopiero odbierałem ją ze szpitala, gdy się urodziła - nie kryje wzruszenia tata dziewczynki. Najbardziej żal mu tego, że nie będzie z dziećmi na rozpoczęciu roku szkolnego, jest policjantem i w tym czasie ma służbowe szkolenie. Mateuszowi i Kasi towarzyszyć będzie mama i babcia. - Choć to nie to samo. Kasia to jednak córunia tatusia - żartuje pani Agnieszka.
Później już oboje będą zajmowali się szkołą i odrabianiem lekcji. Tak jak było to dotychczas, kiedy do szkoły chodził tylko Mateusz. - Co wieczór sprawdzane były zeszyty i ćwiczenia. Według powiedzenia: "Kochaj bezgranicznie, kontroluj bezustannie" - śmieje się pan Marek.
Tydzień z życia pierwszaka
Siedmioletnia Kasia Waraksa z osiedla Górczyn w Gorzowie 1 września rozpoczyna naukę w pierwszej klasie, jak tysiące innych dzieci w Lubuskiem.
Przez ten tydzień towarzyszymy jej w przygotowaniach nie tylko do tego ważnego dnia, ale też do całego roku szkolnego. Przeczytaj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?