Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Pasterski, nowy komendant gorzowskiej policji, zapowiada walkę z piratami i dilerami

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Nadkom. Jarosław Pasterski ma 38 lat, jest absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego w Gorzowie. Do 1997 roku pracował w wydziale kryminalnym Komendy Wojewódzkiej Policji. Od 2006 roku był naczelnikiem wydziału do walki z korupcją. Został uhonorowany brązową odznaką Zasłużony Policjant.
Nadkom. Jarosław Pasterski ma 38 lat, jest absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego w Gorzowie. Do 1997 roku pracował w wydziale kryminalnym Komendy Wojewódzkiej Policji. Od 2006 roku był naczelnikiem wydziału do walki z korupcją. Został uhonorowany brązową odznaką Zasłużony Policjant. fot. Bogusław Sacharczuk
- Czy policjanci są podobni do Rambo i czy w Gorzowie walczy się z dopalaczami? Takie pytania w imieniu gorzowian zadaliśmy Jarosławowi Pasterskiemu, nowemu szefowi gorzowskiej policji.

- Kilka pierwszych dni jako komendant ma pan już za sobą. Jak wrażenia?
- Pozytywne.

- Dlaczego?
- Trafiłem na bardzo fachową kadrę, z naciskiem na słowo "bardzo". Myślę, że to zasługa poprzedniego komendanta. Przede mną jednak pewne zmiany. Bo na przykład zastępca naczelnika sztabu odpowiedzialny za służby patrolowe, awansował i przeniósł się do Krosna. Na jego stanowisko będzie rozpisany konkurs.

- Wcześniej szefował pan wydziałowi do walki z korupcją. Czym się różni praca naczelnika wydziału od pracy komendanta?
- Różnica jest duża. Jako naczelnik zwalczałem określony rodzaj przestępczości, byliśmy wyspecjalizowani w jednym kierunku. Natomiast komenda miejska odpowiada za utrzymanie bezpieczeństwa i porządku publicznego w całym powiecie. Przestępstw jest znacznie więcej, dochodzą wykroczenia, konieczność utrzymania bezpieczeństwa na drogach. Zadań do realizacji jest po prostu więcej. Mam jednak do pomocy dwóch zastępców i ta praca rozkłada się na nas trzech.

- Na co położy pan największy nacisk?
- Nasze podstawowe zadanie to utrzymanie bezpieczeństwa w Gorzowie i okolicach. Jednak duży nacisk chciałbym położyć na walkę z narkotykami, zwalczanie przestępczości nieletnich i poprawę bezpieczeństwa na drogach. Kategoryczną walkę wypowiadamy piratom drogowym i osobom, które wsiadają za kółko po alkoholu lub pod wpływem środków odurzających.

- No właśnie, piraci drogowi. Dziennikarze obywatelscy portalu Moje Miasto Gorzów skarżą się na quady i motocykle, które latem uprzykrzają im życie. Co zamierzacie z tym zrobić?
- Największym problemem byli dotąd piraci drogowi. Ale przyjrzę się temu zgłoszeniu w pierwszej kolejności. Tego typu sygnały od ludzi są dla nas bardzo ważne i staramy się wszystkie je sprawdzać. Wiem również, że także w przeszłości korzystaliśmy cennych uwag mieszkańców Gorzowa.

- Walka z piratami, narkotykami i przestępczością nieletnich to jedno. Czytelnicy prosili nas jednak, abyśmy zadali panu pytanie, dlaczego zdarza się, że policjanci są czasem nieuprzejmi, chodzą po ulicach jak Rambo i patrzą na ludzi z góry...
- Cały czas nad tym pracujemy, ja również zwracam uwagę policjantom patrolującym ulice. Chcemy, żeby ludzie mieli poczucie, że mogą podejść do policjanta bez skrępowania i zapytać na przykład, gdzie jest dana ulica. Z drugiej jednak strony będziemy korzystać ze swoich uprawnień i stanowczo walczyć z przestępczością.
Wszystkie sondaże pokazują, że policja cieszy się bardzo dużym zaufaniem społecznym. Jesteśmy przed prokuraturą, sądami. Zdziwiłbym się, gdyby policja była na przykład przed strażakami. To wynika ze specyfiki naszej pracy. Często złe oceny wystawiają nam osoby, które miały po prostu problemy z prawem, to taka forma odegrania się. Już mój poprzednik bardzo dużą wagę przywiązywał do pracy policjantów bezpośrednio na ulicach, tam gdzie kontakt z mieszkańcami jest największy. Chodzi o to, żeby policjant nie tylko strzegł porządku, ale też był kimś, na kogo zawsze można liczyć.

- Gorzowianie martwią się powstającymi jak grzyby po deszczu sklepami z dopalaczami. Czy policja w jakiś sposób z tymi sklepami walczy? MM-kowicze sugerują częstsze kontrole wieku klientów kupujących takie używki.
- Bezpośredniej odpowiedzi na to pytanie nie mogę w tej chwili udzielić. Jedyne, co mogę teraz powiedzieć, to że dokonujemy wielu kontroli i jestem przekonany, że niebawem będziemy mogli pochwalić się konkretnymi wynikami naszej pracy.

- Zawarcie. Mit czy wciąż jest tam coś do zrobienia? Mieszkańcy tej dzielnicy wciąż domagają się monitoringu.
- Dla policji Gorzów stanowi jedną całość, dla nas nie ma Zawarcia i reszty miasta. Kwestia monitoringu leży w gestii miasta i to rada miasta powinna zająć stanowisko w tej sprawie.

- Jest w gorzowskiej policji coś, co chciałby pan zmienić natychmiast?
- Dotychczasowy komendant awansował, więc to mówi samo za siebie. Chciałbym kontynuować jego politykę. Kilka pomysłów mam, ale nie chciałbym o nich mówić już teraz, jest na to za wcześnie.

- Wczoraj zaprzysiężonych zostało 57 nowych policjantów. 18 z nich trafi do nowej fili oddziału prewencji przy ul. Myśliborskiej. Jakie korzyści płyną z tego dla Gorzowa?
- Te służby będą podlegały komendantowi wojewódzkiemu policji i będzie obsługiwał całą północ województwa. Dla miasta oznacza to zwiększoną skuteczność służb prewencji, głównie chodzi o bezpieczeństwo na imprezach masowych. Już nie będą musieli przyjeżdżać do nas funkcjonariusze z południa województwa, a to zawsze wiązało się z poważnymi wyzwaniami organizacyjnymi. Ci policjanci musieli dojechać, musieli gdzieś spać. Poza tym do tego budynku zostanie przeniesiony pierwszy komisariat z ul. Obotryckiej. Do tej pory policjanci pracowali tam w bardzo trudnych warunkach. Poprawi się po prostu jakość ich pracy.

- Dziękuję

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska