To także, szczególnie w ostatnich latach, czas zmian regulaminowych.
Ostatnie posiedzenie wspólników Ekstraligi SSA nie przyniosło rewolucji, o której przebąkiwali działacze. Jedyny znacz znaczący wynik obrad, to likwidacja złotej rezerwy czyli popularnego "jokera". W przyszłym sezonie nie pomnożymy już punktów przez dwa, a rywale będą się mogli ratować jedynie rezerwami taktycznymi.
Po staremu zostaje za to limit uczestników Grand Prix w meczu. Mogło startować dwóch z każdej drużyny i nadal tak będzie. Upadł także pomysł o uatrakcyjnieniu fazy play off, który zakładał rozegranie trzech, a nie dwóch spotkań. Jedziemy więc klasycznie: mecz i rewanż.
I jeszcze plany. Na najbliższym posiedzeniu prezesi klubów z ekstraligi zdecydują, czy powiększyć ekstraklasę oraz co z obowiązkowym juniorem w składzie.
Pierwszy z projektów miałby obowiązywać przed sezonem 2010 i wymusza dodatkowe rozwiązania.
Już dziś - przy ośmiu zespołach w ekstralidze - nie wszystkie kluby zdołały zbudować konkurencyjne ekipy. Panaceum może być kalkulowana średnia meczowa (KSM). Górny limit zmusi menedżerów, by montując zespół sięgali po asa i tych z niższej półki.
Zdecydowanie więcej kontrowersji wywołuje kwestia obowiązkowego młodzieżowca. Przedstawiciele ośrodków, które nie mają zdolnych juniorów dowodzą, że młody zawodnik sam powinien przebijać się do składu, a nie liczyć na przywileje.
Z drugiej strony barykady ci, którzy zainwestowali w szkolenie i chcą hartować wychowanków w walce z najlepszymi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?