Jubileusz Brygidy Wróblewskiej - kargowianki od zawsze – obfitował w niespodzianki. Wśród nich był medal im. Wincentego Witosa

- Widownia była pełna – opowiada Dariusz Wróblewski, syn jubilatki. A wśród gości - posłanka Jolanta Fedak, która mogła osobiście odznaczyć panią Brygidę medalem „Za zasługi dla Ruchu Ludowego” im. Wincentego Witosa – najwyższym wyróżnieniem Polskiego Stronnictwa Ludowego. Nie zabrakło ludzi, z którymi Brygida Wróblewska współpracowała przy różnych okazjach, projektach.

Jako że zasłużona kargowianka była radną powiatu, w uroczystości uczestniczyli przewodniczący Rady Powiatu Zielonogórskiego Edwin Łazicki i radni poprzednich kadencji Jadwiga Oziemkowska, Ireneusz Nijaki i Krzysztof Sroczyński. Przyjechał Czesław Fiedorowicz - prezes Euroregionu Sprewa - Nysa – Bóbr. Stawili się Janusz Kłys - były burmistrz Kargowej, Stanisław Drobek - były wójt Trzebiechowa i Ignacy Odważny - były burmistrz Sulechowa, zaangażowany w budowę nowego budynku szkoły w Kargowej w latach 80. Dojechał też Adam Borowicz - były wizytator delegatury w Wolsztynie…

Szkoła znaczy Brygida Wróblewska
Gdyby na urodzinach pani Brygidy stawili się jej wychowankowie, i w kilku takich mediatekach nie starczyło by miejsca. Wszak jako nauczycielka, wychowawczyni, wieloletnia dyrektor szkoły – wypuściła spod skrzydeł kilka pokoleń. A związała się z kargowską podstawówką w 1960 r.
Wcześniej była matura w liceum w Sulechowie i pierwsza praca w roli nauczycielki w Sulechowie i Chwalimiu.

– Zdarzało się, że do Sulechowa jeździłam na rowerze, a to 20 kilometrów w jedną stronę – mówi jubilatka w wywiadzie – rzece „Tutejsza od zawsze” Alfredowi Siateckiemu (wydawnictwo ukazało się staraniem rodziny). W kargowskiej szkole Brygida Wróblewska pracowała do roku 2004. Nauczycielką była 46 lat. Bez dnia przerwy. – Chyba tylko raz poszłam na zwolnienie lekarskie. Zachorowałam na świnkę – wspomina jubilatka.

Życiorys - zwierciadło
Ta książka „Tutejsza od zawsze” to życiorys – zwierciadło, w którym mogą się przeglądać zarówno mieszkańcy przedwojennego polsko-niemieckiego pogranicza, jak i przybysze z pobliskiej Wielkopolski czy przesiedleńcy zza Buga, którzy zamieszkali w Kargowej po drugiej wojnie światowej. Jest zatem groza styczniowych dni 1945 r., kiedy mieszkańcy ówczesnego Karge chronili się przed bombardowaniami w piwnicach pałacu. A potem strach przed pijanymi Rosjanami… I wreszcie czas pokoju. Kiedy nauczyciel Edward Rabiega tłumaczy na polski kazania niemieckiego księdza, żeby ten mógł je przeczytać podczas mszy.
Kiedy pani Brygida opowiada o przymusowym wysiedlaniu Niemców z Kargowej, przywołuje fragment powieści Zofii Mąkosy „Wendyjska Winnica. Winne miasto”. Jak się okazuje laureatka Lubuskiego Wawrzynu Literackiego to… dawna uczennica jubilatki Zosia Łysiak, która B. Wróblewska uczyła matematyki. To zresztą z panią Brygidą i innymi członkami Dyskusyjnego Klubu Książki autorka trylogii „Wendyjska Winnica” konsultowała fragment maszynopisu trzeciego tomu.

We wspomnieniach pani Brygidy – Honorowego Obywatela Miasta Kargowa (2014 r.) pada wiele nazwisk znanych kargowian. Komandor Jerzy Górecki, były dowódca portu wojennego na Oksywiu w Gdyni, aktor Maciej Kozłowski, prof. Zbigniew Horbowy – wybitny projektant szkła użytkowego, rektor Akademii Sztukę Pięknych we Wrocławiu, jego kuzyn – prof. Jan Horbowy – pracuje w Morskim Instytucie Rybackim w Gdyni, prof. Wojciech Pasternak, ks. kanonik dr Piotr Kubiak – kanclerz kurii diecezji zielonogórsko-gorzowskiej…

Kargowiacy kargowiance
Podczas poniedziałkowej uroczystości w media¬tece gospodarzy reprezentował burmistrz Kargowej Jerzy Fabiś i zespół Kargowiacy, który zaśpiewał jubilatce. Nie zabrakło członków Kargowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, którego prezesem była pani Brygida od jego zawiązania w 2005 roku do teraz.
Kargowianka działa w Lubuskiej Społecznej Radzie Seniorów, uczestniczy w pracach Lubuskiego Sejmiku Seniorów, bo… - Lubię być wśród ludzi i pracować dla ludzi – wyznaje bohaterka książki „Tutejsza od zawsze”.

Uczennicą Brygidy Wróblewskiej była Zofia Mąkosa – dziś autorka trylogii „Wendyjska Winnica”, którą tworzą na razie tomy „Cierpkie grona” i „Winne Miasto”