Spokojnie, zrobiliśmy dopiero pierwszy krok - podkreślali dwa tygodnie temu w Bydgoszczy zawodnicy i działacze ZKŻ-u Kronopolu. Przyszedł czas na drugi krok. "Cała Zielona Góra, i chyba nie tylko, będzie trzymała za was kciuki" - dodaje otuchy kibic Juras.
Już w niedzielę wieczorem poznamy drużynę, która opuści szeregi ekstraligi. Przed rewanżem mamy dwupunktową zaliczkę (na wyjeździe pokonaliśmy Polonię 46:44). Jeśli nie przegramy dwumeczu, wtedy do pierwszej ligi spadnie Bydgoszcz. A my będziemy... w połowie drogi do utrzymania się w elicie.
Zaciśnie zęby i pojedzie
Dwa tygodnie temu barw klubu z Zielonej Góry nie mógł bronić Fredrik Lindgren. Podczas mistrzostw kraju przewrócił się (już za metą!) i bardzo mocno poobijał. Ale we wtorek "Fred" wystartował w lidze szwedzkiej i wywalczył 9 punktów. - Jestem zadowolony - ocenił na swej stronie internetowej.
Jak czuje się Lindgren tuż przed niedzielnym spotkaniem w Zielonej Górze? - Nie jest w pełni sprawny. Poobijany, boli go biodro - przyznaje rzecznik ZKŻ-u Kamil Kawicki. - Ale zaciska zęby i jedzie! Nie ma żadnych przesłanek, by miał nie wystąpić.
.
Kibice nie wyobrażają sobie składu drużyny bez "Freda". Aby się o tym przekonać, wystarczy zajrzeć do księgi gości na stronie www Szweda. "Mam nadzieję, że już czujesz się dobrze. Do zobaczenia w niedzielę", "Musimy wygrać w Zielonej Górze. To żaden problem... Oczywiście pod warunkiem, że też wystartujesz", "Mam nadzieję, że szybko wracasz do zdrowia. Musisz pomóc Falubazowi w niedzielę" - to tylko niektóre wpisy.
Kurował się także Niels Kristian Iversen (w Bydgoszczy jeździł z usztywnioną nogą, a spisał się rewelacyjnie!). "Puk" na dwa tygodnie zrezygnował z ligi angielskiej. Pierwszy występ po tej przerwie zaliczy w sobotę w finale eliminacji do Grand Prix (awansuje pierwsza trójka). W Vojens wystartuje też Lindgren, a Piotr Protasiewicz będzie rezerwowym.
Byle szybciej niż rywale
Polonia bardzo liczy na 18-letniego Emila Sajfutdinowa, który tydzień temu został mistrzem świata juniorów. W Ostrowie Wlkp. wygrał z kompletem punktów i niesamowitą przewagą. - To kozak, ale bez paniki. To dwa zupełnie inne tory, inne zawody - uspokajał nas wierny kibic Marcin "Mały" Sikorski. - Sajfutdinow będzie miał silniejszych rywali niż najlepsi juniorzy - dodał Kawicki.
Nie boimy się również Andreasa Jonssona, który wraca do wysokiej formy. - Wygrywaliśmy ze Szwedem w Bydgoszczy, to dlaczego nie mielibyśmy pokonać go w Zielonej Górze? - pyta trener ZKŻ-u Kronopolu Jan Grabowski, lecz nie popada w hurraoptymizm. - Przed każdym meczem człowiek jest niespokojny. Przecież pamiętamy, co dwa tygodnie temu przytrafiło się Lindgrenowi. Wszyscy muszą być w pogotowiu.
Na pytanie o receptę na sukces, szkoleniowiec ma prostą odpowiedź: - Trzeba jechać szybciej od rywali!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?