Smaczku sprawie dodaje fakt, że w działalności Kawicki zasłynął w mało chlubny sposób. 3 lata temu został przyłapany na jeździe autem pod wpływem alkoholu. Jechał al. Konstytucji 3 Maja.
Pech chciał, że miał niezapięte pasy. Policjantom, którzy go zatrzymali wydmuchał 0,7 promila. Teraz do walki w wyborach staje ramię w ramię z ludźmi, którzy w poprzedniej kadencji byli jego przeciwnikami i nawoływali do rezygnacji. Tak, jak chociażby były marszałek i radny SLD Andrzej Bocheński. Jest "jedynką" na liście Kubickiego, w tym samym okręgu, co... Kawicki.
Więcej w piątkowym (13 lutego), papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z Zielonej Góry i okolic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?