Karetka nie może dojechać do dziecka z wysoką gorączką z Lubicza k. Strzelec. Jego zdrowie jest w niebezpieczeństwie.
(kok)
- Droga powiatowa jest zasypana i nieprzejezdna. Strażacy walczyli ze śniegiem i na szczęście udało się dojechać do chorego dziecka naszemu samochodowi terenowemu - mówił nam przed chwilą Tomasz Górniak, rzecznik straży pożarnej ze Strzelec.
T. Górnik tłumaczy, że droga była odśnieżana, aby strażacki samochód terenowy zabrał dziecko i przewiózł je do Strzelec, a stąd pojechałoby ono dalej do szpitala w Drezdenku.
- Nawet nie ma mowy, aby karetka przebiła się przez te zaspy. Na szczęście przed chwilą udało się to naszemu samochodowi - mówi rzecznik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!