- To świetne rozwiązanie dla gospodarstw oddalonych od kanalizacji komunalnej - uważa Wiesław Okrzos, sołtys Karszyna, który zdecydował się na zainstalowanie u siebie takiej oczyszczalni biologicznej. - Mam, prywatnie, kilka argumentów przemawiających za takim posunięciem. Raz - niskie koszta utrzymania! Dwa - dzięki pieniądzom z unii zapłacę tylko 4-5 tys. zł za tę inwestycję, sam musiałbym wyłożyć może 12 tys. zł. Trzy - liczę, że dając przykład jako sołtys pociągnę innych do tego rodzaju rozwiązań i tak załatwimy sprawę brzydkich zapachów we wsi.
Samorząd podpisał właśnie umowę z urzędem marszałkowskim na dofinansowanie z pieniędzy unijnych tej inwestycji. 60 proc. kosztów budowy małych oczyszczalni pokryje unia, 40 proc. wyłoży właściciel oczyszczalni.
- Koszt gminy to ok. 40 tys. zł za licencję na kompaktowe oczyszczalnie i opłata projektu tych oczyszczalni, a wcześniej przygotowanie całego projektu unijnego - tłumaczy burmistrz Sebastian Ciemnoczołowski.
Jaki będzie koszt budowy pojedynczej oczyszczalni okaże się dopiero po przetargu, który odbędzie się w połowie lipca. W sąsiednich gminach wychodziło po ok. 8-9 tys. zł. Natomiast koszt eksploatacji wyniesie użytkownika ok. 100 zł rocznie. Zapłaci tylko za prąd użyty przez pompkę tłoczącą nieczystości. I raz na dwa-trzy lata poniesie koszta wywozu nieczystości stałych z osadnika.
- Jeśli nie będzie odwołań przy przetargu to roboty mogłyby ruszyć już w połowie sierpnia - dodaje wiceburmistrz Krzysztof Woziński. Budowa jednej oczyszczalni trwa... dzień!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
