Spis treści
Wielkie zmiany w Katalonii
Wybory w Katalonii przyniosły dwie nieoczekiwane wiadomości. Po pierwsze, partie separatystyczne utraciły większość w regionalnym parlamencie, którą miały od 2012 roku, a po drugie wielkim wygranym okazała się Partia Socjalistów Katalonii (PSC).
Prawdopodobnym premierem Katalonii zostanie przewodniczący PSC Salvador Illa, który swoją pozycję w polityce umocnił jako minister zdrowia Hiszpanii w okresie pandemii koronawirusa.
"Katalonia wybrała dziś swoją nową drogę", powiedział w wieczornym wystąpieniu Illa, nawiązując do okresu ostatnich 14 lat, podczas którego regionalny parlament był zdominowany przez posłów z ugrupowań popierających secesję.
Puigdemont, oskarżony o wspieranie terroryzmu, wciąż wysoko
Na drugim miejscu uplasowała się kierowana przez Carlesa Puigdemonta partia separatystyczna Razem dla Katalonii (Junts), która zwiększyła swój stan posiadania o trzy mandaty.
Przypomnijmy, że to Carles Puigdemont zorganizował w 2017 roku referendum niepodległościowe, które rząd Hiszpanii uznał za nielegalne, po czym ogłosił niepodległość Katalonii.
Został też oskarżony o wspieranie terrorystycznych działań grupy Tsunami Democratic, dążącej do secesji Katalonii od Hiszpanii. Miał stanąć przed hiszpańskim wymiarem sprawiedliwości, ale uciekł do Brukseli. Od tamtej pory, prowadzi on kampanię przeciwko rządowi w Madrycie.
Największy przegrany
Największym przegranym wyborów jest Republikańska Lewica Katalonii (ERC), która dotychczas sprawowała w regionie władzę w ramach gabinetu kierowanego przez Pere'a Aragonesa. Separatystyczne ugrupowanie, które w 2021 r. zwyciężyło w regionalnych wyborach tym razem zajęło trzecie miejsce, zapewniając sobie jedynie 20 mandatów, czyli o 13 mniej niż dotychczas.
Hiszpańscy politolodzy zgodnie twierdzą, że wyniki niedzielnych wyborów, w których wzięło udział blisko 58 proc. uprawnionych do głosowania, nie ułatwiają PSC sformowania nowego rządu Katalonii.
Według komentatorów TVE najbardziej możliwym scenariuszem jest utworzenie koalicji ugrupowań centrolewicowych. Obok katalońskich socjalistów i ERC znalazłby się w niej blok wyborczy Comuns Sumar, który w niedzielę zapewnił sobie sześć mandatów.
Mało prawdopodobne jest utworzenie gabinetu ugrupowań separatystycznych. Nawet gdyby do Junts i ERC przyłączyła się Kandydatura Jedności Ludowej (CUP), mająca 4 posłów, zwolennicy secesji Katalonii nie mogliby liczyć na przewagę w parlamencie.
Źródło: PAP, El Pais
Źródło:
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?