Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KGHM pozbyło się trenerki głogowskich mażoretek. Dziewczęta buntują się przeciwko takiej decyzji

Anna Białęcka
- Postanowiłyśmy odejść - mówią dziewczęta z zespołu mażoretek. Dlaczego? Bo KGHM posanowił im zmienić trenerkę.
KGHM pozbyło się trenerki głogowskich mażoretek. Dziewczęta buntują się przeciwko takiej decyzji

Około 30 - osobowa grupa działała w Głogowie od pięciu lat i występował razem z hutniczą orkiestrą dętą. Przez ten czas prowadziła ją Barbara Mreńczak. Efekty jej pracy głogowianie, i nie tylko, mieli okazję podziwiać wielokrotnie podczas pokazów, między innymi w hali widowiskowo - sportowej. Dziewczęta zdobyły także wiele nagród podczas konkursów mażoretek w Polsce.

Działalność grupy tanecznej, jak i orkiestry dętej, finansuje KGHM. Płaci za stroje i wyjazdy, płaci także trenerce. To właśnie ta firma podpisywała z B. Mareńczak umowy na trenowanie mażoretek. - Zazwyczaj podpisywaliśmy umowę na rok szkolny - mówi głogowianka. - W czasie wakacji ona nie obowiązywała, odnawiana bywała we wrześniu.

Ale nie w tym roku. - Skończyła się umowa z dotychczasową trenerką Barbarą Mareńczak - powiedziała rzeczniczka KGHM Anna Osadczuk. - Podpisaliśmy umowę z nową trenerką z Polkowic.

Jednak dziewczęta z grupy tej wiadomości nie przyjęły spokojnie. - Dostałyśmy informację, że będziemy ćwiczyć z nową panią - mówią nastolatki. - Było na spotkaniu z przedstawicielami huty. Jedna z dziewczyn powiedziała, że nie będzie tańczyć, jeżeli będzie nowa trenerka. Jakaś kobieta z huty z ironią i bardzo niegrzecznie stwierdziła, że nikt jej nie trzyma i może sobie iść. Wtedy wstałyśmy wszystkie i wyszłyśmy.

No i zrobił się problem. Zespół taneczny przy orkiestrze dętej przestał istnieć. W głogowskich szkołach pojawiły się plakaty o naborze do grupy mażoretek. Takie spotkanie odbyło się wczoraj. Przyszło na nie siedmioro dzieci i dwie mamy. I nowa trenerka Katarzyna Czajkowska z Grębocic. - Nie będę odpowiadała na żadne pytania - powiedziała.

- Nie jesteśmy upoważnieni do udzielania jakichkolwiek informacji - powiedziała Danuta Wójtowicz z głogowskiej huty. - Nie możemy wpuścić na salę mediów.
Dlaczego nabór do dziecięcego zespołu odbywać się będzie w takiej tajemnicy? Z odpowiedzią na tak proste pytanie pani Wójtowicz miała problem. - Nie trzeba wciągać w to wszystko dzieci - powiedziała.

Na to spotkanie przyszły także dziewczęta trenujące z B. Mareńczak. - Chciałyśmy zobaczyć czy przyjdą tłumy - powiedziały. - Jak widać, nie ma. My dalej będziemy trenowały z panią Basią. Tyle, że już nie będziemy z tańc
zyć z hutniczą orkiestrą. Trudno. Musimy teraz znaleźć sobie nowego sponsora.
- Żal mi tej pięcioletniej pracy z dziewczętami, aranżowania występów z hutniczą orkiestrą, które wzbogacane jeszcze były tańcami towarzyskimi młodzieży, udziałów w konkursach. Może uda się nam razem dalej trenować - powiedziała nam B. Mareńczak. - O tym, że nie jestem już trenerką dowiedziałam się dosłownie na ulicy od mamy jednej z mażoretek. Nikt z huty nie powiadomił mnie, że dalszej współpracy nie będzie.

- Nic zległo się nie dzieje - zapewnia rzeczniczka KGHM A. Osadczuk. - Nie ma żadnego zagrożenia, że zespołu mażoretek nie będzie. Nabór trwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska