1/10
W środowe popołudnie kilkadziesiąt osób sprzątało rzeczkę...
fot. Tomasz Rusek

Kilkadziesiąt osób sprzątało rzeczkę Srebrną w Gorzowie i jej okolicę [ZDJĘCIA]

W środowe popołudnie kilkadziesiąt osób sprzątało rzeczkę Srebrną i jej okolicę. Skrzyknął ich wiceszef gorzowskiego PTTK Zbigniew Rudziński. - Ta rzeka to nasz skarb. A o skarby trzeba dbać - mówili wszyscy zgodnie, urobieni po łokcie.

Na wezwanie Rudzińskiego odpowiedzieli harcerze, zwykli gorzowianie, społecznicy, mieszkańcy Kłodawy (z niej płynie Srebrna) oraz wszyscy ci, którym los rzeczki nie jest obojętny. Grupa sprawnie podzieliła się na podgrupy i ruszyła sprzątać. W wodzie uwijali się najwięksi twardziele: pan Grzegorz, pan Marek i pan Marian. Dosłownie stali w korycie i wyciągali z niego to, co nie powinno nigdy trafić do rzeczki. Lekko nie było, czasami musieli wyciągać odpadki we dwóch. Pomagali im z brzegu harcerze. Druga ich ekipa zasuwała an brzegu. Tam też pracowały panie. Wcale nie miały dużo lżej - bo na brzegu i w krzakach odpadków było najwięcej.

Wszyscy zasuwali bez narzekania przez kilka godzin. Do akcji włączyły się nawet dzieci. Tak, tak. Kilkulatki. One oczywiście miały zadania na miarę swoich sił i możliwości, ale wcale się nie leniły (co nie znaczy, że nie robiły ze sprzątania zabawy!).

Więcej o środowej akcji przy Srebrnej w piątkowym, papierowym wydaniu "GL".

Zobacz też: OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 1]

OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 2]



2/10
W środowe popołudnie kilkadziesiąt osób sprzątało rzeczkę...
fot. Tomasz Rusek

Kilkadziesiąt osób sprzątało rzeczkę Srebrną w Gorzowie i jej okolicę [ZDJĘCIA]

W środowe popołudnie kilkadziesiąt osób sprzątało rzeczkę Srebrną i jej okolicę. Skrzyknął ich wiceszef gorzowskiego PTTK Zbigniew Rudziński. - Ta rzeka to nasz skarb. A o skarby trzeba dbać - mówili wszyscy zgodnie, urobieni po łokcie.

Na wezwanie Rudzińskiego odpowiedzieli harcerze, zwykli gorzowianie, społecznicy, mieszkańcy Kłodawy (z niej płynie Srebrna) oraz wszyscy ci, którym los rzeczki nie jest obojętny. Grupa sprawnie podzieliła się na podgrupy i ruszyła sprzątać. W wodzie uwijali się najwięksi twardziele: pan Grzegorz, pan Marek i pan Marian. Dosłownie stali w korycie i wyciągali z niego to, co nie powinno nigdy trafić do rzeczki. Lekko nie było, czasami musieli wyciągać odpadki we dwóch. Pomagali im z brzegu harcerze. Druga ich ekipa zasuwała an brzegu. Tam też pracowały panie. Wcale nie miały dużo lżej - bo na brzegu i w krzakach odpadków było najwięcej.

Wszyscy zasuwali bez narzekania przez kilka godzin. Do akcji włączyły się nawet dzieci. Tak, tak. Kilkulatki. One oczywiście miały zadania na miarę swoich sił i możliwości, ale wcale się nie leniły (co nie znaczy, że nie robiły ze sprzątania zabawy!).

Więcej o środowej akcji przy Srebrnej w piątkowym, papierowym wydaniu "GL".

Zobacz też: OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 1]

OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 2]



3/10
W środowe popołudnie kilkadziesiąt osób sprzątało rzeczkę...
fot. Tomasz Rusek

Kilkadziesiąt osób sprzątało rzeczkę Srebrną w Gorzowie i jej okolicę [ZDJĘCIA]

W środowe popołudnie kilkadziesiąt osób sprzątało rzeczkę Srebrną i jej okolicę. Skrzyknął ich wiceszef gorzowskiego PTTK Zbigniew Rudziński. - Ta rzeka to nasz skarb. A o skarby trzeba dbać - mówili wszyscy zgodnie, urobieni po łokcie.

Na wezwanie Rudzińskiego odpowiedzieli harcerze, zwykli gorzowianie, społecznicy, mieszkańcy Kłodawy (z niej płynie Srebrna) oraz wszyscy ci, którym los rzeczki nie jest obojętny. Grupa sprawnie podzieliła się na podgrupy i ruszyła sprzątać. W wodzie uwijali się najwięksi twardziele: pan Grzegorz, pan Marek i pan Marian. Dosłownie stali w korycie i wyciągali z niego to, co nie powinno nigdy trafić do rzeczki. Lekko nie było, czasami musieli wyciągać odpadki we dwóch. Pomagali im z brzegu harcerze. Druga ich ekipa zasuwała an brzegu. Tam też pracowały panie. Wcale nie miały dużo lżej - bo na brzegu i w krzakach odpadków było najwięcej.

Wszyscy zasuwali bez narzekania przez kilka godzin. Do akcji włączyły się nawet dzieci. Tak, tak. Kilkulatki. One oczywiście miały zadania na miarę swoich sił i możliwości, ale wcale się nie leniły (co nie znaczy, że nie robiły ze sprzątania zabawy!).

Więcej o środowej akcji przy Srebrnej w piątkowym, papierowym wydaniu "GL".

Zobacz też: OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 1]

OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 2]



4/10
W środowe popołudnie kilkadziesiąt osób sprzątało rzeczkę...
fot. Tomasz Rusek

Kilkadziesiąt osób sprzątało rzeczkę Srebrną w Gorzowie i jej okolicę [ZDJĘCIA]

W środowe popołudnie kilkadziesiąt osób sprzątało rzeczkę Srebrną i jej okolicę. Skrzyknął ich wiceszef gorzowskiego PTTK Zbigniew Rudziński. - Ta rzeka to nasz skarb. A o skarby trzeba dbać - mówili wszyscy zgodnie, urobieni po łokcie.

Na wezwanie Rudzińskiego odpowiedzieli harcerze, zwykli gorzowianie, społecznicy, mieszkańcy Kłodawy (z niej płynie Srebrna) oraz wszyscy ci, którym los rzeczki nie jest obojętny. Grupa sprawnie podzieliła się na podgrupy i ruszyła sprzątać. W wodzie uwijali się najwięksi twardziele: pan Grzegorz, pan Marek i pan Marian. Dosłownie stali w korycie i wyciągali z niego to, co nie powinno nigdy trafić do rzeczki. Lekko nie było, czasami musieli wyciągać odpadki we dwóch. Pomagali im z brzegu harcerze. Druga ich ekipa zasuwała an brzegu. Tam też pracowały panie. Wcale nie miały dużo lżej - bo na brzegu i w krzakach odpadków było najwięcej.

Wszyscy zasuwali bez narzekania przez kilka godzin. Do akcji włączyły się nawet dzieci. Tak, tak. Kilkulatki. One oczywiście miały zadania na miarę swoich sił i możliwości, ale wcale się nie leniły (co nie znaczy, że nie robiły ze sprzątania zabawy!).

Więcej o środowej akcji przy Srebrnej w piątkowym, papierowym wydaniu "GL".

Zobacz też: OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 1]

OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 2]



Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Biało-czerwony bieg w Gorzowie. Trzy kilometry na święto 3 Maja

Biało-czerwony bieg w Gorzowie. Trzy kilometry na święto 3 Maja

Majówka 2024 w żagańskim parku! Jak się bawiliśmy w piątek 3 maja? Byliście?

Majówka 2024 w żagańskim parku! Jak się bawiliśmy w piątek 3 maja? Byliście?

Majówka to dobra okazja do spacerów i spotkań ze znajomymi. Gdzie spędzamy czas?

Majówka to dobra okazja do spacerów i spotkań ze znajomymi. Gdzie spędzamy czas?

Zobacz również

W Pałacu Henryków pod Szprotawą możemy zobaczyć najnowsze trendy ślubne

W Pałacu Henryków pod Szprotawą możemy zobaczyć najnowsze trendy ślubne

Biało-czerwony bieg w Gorzowie. Trzy kilometry na święto 3 Maja

Biało-czerwony bieg w Gorzowie. Trzy kilometry na święto 3 Maja