Proces 32-latka oskarżonego o śmierć kobiety trwa. Jak informuje Prokuratura Rejonowa w Świebodzinie, sąd zdecydował się na powołanie kolejnego biegłego. Ma on wyjaśnić kwestie sporne, dotyczące między innymi spraw technicznych związanych z łodzią.
Do tragicznego wypadku doszło 18 maja ub.r. W Przełazach trwała impreza integracyjna jednej z firm. Oskarżony ratownik WOPR w dniu zdarzenia został poinformowany przez przełożonego, że grzecznościowo będzie przewoził gości łodzią motorową, w zamian za paliwo. Zostało to uzgodnione z organizatorem imprezy i takie przejażdżki się odbywały.
Oskarżony wykonał trzy kursy z pasażerami. Uczestnicy imprezy pili alkohol. Za trzecim razem zabrał na motorówkę pięć kobiet. Nie pytał ich, czy piły alkohol. Ratownik, zdaniem prokuratury, nie założył zrywki. To właśnie jej zerwanie w razie wywrotki łodzi wyłącza silnik. Na pokładzie były cztery kamizelki ratunkowe i oskarżony tolerował fakt, że pokrzywdzona, jako piąta pasażerka, nie miała kamizelki.
Zobacz też: O śmierć na drodze nietrudno. Tak jeżdżą lubuscy piraci (wideo)
Prokuratura ustaliła, że oskarżony w czasie rejsu robił kobietom zdjęcia aparatem fotograficznym, opuszczał wówczas stanowisko manewrowe podczas ruchu motorówki.
Podczas dobijania do pomostu z prędkością minimum 30 km/h, sternik stracił panowanie nad łodzią i uderzył prawą stroną o pomost. Wtedy wraz z dwoma pasażerkami wpadł do wody. Na łodzi pozostały trzy kobiety, które nie potrafiły wyłączyć silnika.
Silnik łodzi cały czas pracował. Pokrzywdzona, mieszkanka Świebodzina, wypadła przed dziób i dostała się pod łódź. Śruba zmasakrowała jej głowę,
W chwili zdarzenia kierujący łodzią motorową był trzeźwy. Kobieta, która zginęła, miała 1,2 promila alkoholu we krwi.
Świadkowie, którzy obserwowali zdarzenie z pomostu, zeznali, że ratownik brał na pokład tylko po cztery osoby, gdyż tylko tyle miał kamizelek, jednak odnośnie rejsu, w którym zginęła pokrzywdzona świadkowie zeznali, że ratownik początkowo nie chciał zabrać pokrzywdzonej, ale pozostałe kobiety go namawiały i uległ zabierając piątą kobietę.
Według świadków, gdy motorówka zbliżała się do pomostu, płynęła zbyt szybko i za bardzo na wprost pomostu. Sternik nie wyrobił zakrętu i prawą stroną motorówki uderzył w pomost. Mężczyźnie grozi kara do ośmiu lat więzienia.
Przeczytaj też:Zrozpaczona matka: Gdzie jesteś kochany synku... Itaka szuka 20 zaginionych Lubuszan (zdjęcia)
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?