SPR BRW STAL MIELEC - SPR CHROBRY GŁOGÓW 33:16 (15:6)
SPR BRW STAL MIELEC - SPR CHROBRY GŁOGÓW 33:16 (15:6)
STAL: Pawlak, Jarosz - Janyst 7, Sobut 6, Mochocki 5, Gawęcki 3, Krzysztofik, Babicz, Kubisztal i Prakaptsou po 2, Wilk, Mróz, Przybylski i Basiak po 1.
CHROBRY: Zapora - Szymyślik 6, Paluch, Misiaczyk, Świtała po 2, Żak, Kuta, Achruk i Łucak po 1 oraz Stodkto, Wita i Jasiński.
Kary: 10 - 10 min. Sędziowali: Marek Majka i Grzegorz Wojtyczka (Gliwice).Widzów 1.600.
Po wygranej z wiceliderem na własnym terenie, nikt nie spodziewał się klęski. Zaczęło się fatalnie. Miejscowi rzucali bramki, a Chrobry pudłował.
Głogowianie popełniali dużo niewymuszonych błędów, arbitrzy często gwizdali kroki. Pierwszego gola dla naszych rzucił Ireneusz Żak, a to był jego jedyny gol w meczu. W 8 min goście przegrywali już 7:1. Na kolejną trzeba było czekać do 15 min. Wtedy trafił Mikołaj Szymyślik. Stal zbudowała taką przewagę, że Chrobry od początku skazany był na porażkę.
Jak przekonują członkowie naszej ekipy z Głogowa, tego dnia nic im nie wychodziło. Do przerwy miejscowi wygrywali 15:6! Chyba jeszcze nigdy się nie zdarzyło, by mieli tak fatalną skuteczność. Nawet pięciu fanów z Głogowa, którzy pojechali za zespołem 600 kilometrów, nie wierzyło, że w drugiej połowie uda się odwrócić losy tego pojedynku.
Po wznowieniu to znów miejscowi dyktowali warunki gry. W 35 min. wydawało się, że uda się nawiązać walkę z rywalami. Chrobry rzucił trzy gole, za sprawą Szymyślika było 18:9 i garstka fanów zaczęła wierzyć, że głogowska siódemka zacznie wreszcie grać. Ale wtedy Stal, pokazała, kto tego dnia rządzi w ich hali. Pięć trafień z rzędu rozwiało nadzieje głogowian.
Gospodarze niesieni dopingiem 1.600 kibiców w ostatnich dwóch minutach dorzucili jeszcze cztery gole i po prostu nas zdeklasowali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?