Michał i jego tata chcieli obejrzeć koncert 50 Centa, kupili bilety, tłukli się 270 km z Wrocławia i to wszystko na darmo. - Jeszcze wczoraj zastanawiałem się, czy nie sprawdzić w internecie, co z koncertem. Ostatecznie tego nie zrobiłem i o tym, że impreza jest odwołana dowiedzieliśmy się z synem z kartki przy wejściu na stadion. Jesteśmy załamani - powiedział nam pan Artur.
Ich biała astra w obie strony spaliła cały bak paliwa.
Oprócz nich przed stadionem spotkaliśmy też Ewę i Bogdana z okolic Krzyża Wlkp. Też byli mocno wkurzeni. - Przyjechaliśmy tutaj po nockach, specjalnie załatwialiśmy przełożenie zmian, a tutaj takie coś! -powiedzieli nam.
Więcej w poniedziałek w "GL".
(tr)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?