Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korcala i jego kobieta mogą być za granicą

Aleksandra Gajewska-Ruc
W budynku, z którego uciekł Piotr Korcala, obecnie działa oddział dla podsądnych.
W budynku, z którego uciekł Piotr Korcala, obecnie działa oddział dla podsądnych. Aleksandra Gajewska-Ruc
Międzyrzecz-Obrzyce: Od ucieczki niebezpiecznego pacjenta ze szpitala psychiatrycznego minął prawie miesiąc. Gdzie może się ukrywać Korcala i kobieta, która pomogła mu opuścić budynek?

Od felernej grudniowej soboty, kiedy Piotr Korcala uciekł z oddziału psychiatrycznego w Obrzycach, szuka go policja w całym kraju. I nie tylko, bo za 29-latkiem przed laty zamieszanym w zabójstwo, rozesłany został europejski nakaz aresztowania. - W poszukiwania zaangażowany jest Interpol. Najważniejsza z hipotez zakłada, że Korcala znajduje się poza granicami Polski - mówi prokurator Renata Synczewska z Prokuratury Rejonowej w Międzyrzeczu.

Mało tego, razem z nim wyjechała prawdopodobnie kobieta, która pomagała mu w ucieczce. To mieszkanka powiatu strzelecko-drezdeneckiego, była pacjentka, którą Korcala poznał podczas leczenia i z którą połączyło go uczucie.
To ona właśnie miała dostarczyć mężczyźnie narzędzie, którym otworzył okno łazienki. Ta sama kobieta prawdopodobnie czekała na niego w zaparkowanym niedaleko oddziału samochodzie. Gdy policja blokowała drogi wyjazdowe z miasta i przeszukiwała zatrzymywane auta, uciekinier i jego wybranka mogli więc być już daleko, daleko stąd.

Kobieta nie była jedyną, którą łączyły z Korcalą bliskie relacje. W sprawie ucieczki przesłuchana została również inna kobieta. - Przyznała, że spotykała się z Korcalą, ale nie potwierdziła, żeby miała coś wspólnego z jego ucieczką. Nie mamy podstaw, żeby tak twierdzić - mówi prok. Synczewska.

Czy wybranki Korcali zdawały sobie sprawę, że blizna przecinająca jego policzek jest pamiątką po jego haniebnej przeszłości? Czy wiedziały, że przed procesem o zabójstwo i ewentualnym wyrokiem uchroniła 20-letniego wówczas chłopaka jego niepoczytalność? Czy opowiadał im o brutalnym mordzie, do którego doszło na jednym z osiedli w Krakowie? Tego nie wiemy...
W sprawie Korcali przesłuchiwani są też pracownicy szpitala. Śledczy ustalają jak doszło do tego, że w samo południe udało mu się niezauważenie opuścić szpitalny budynek. Wyjście przez okno położonej na parterze łazienki jak się wydaje,nie sprawiło pacjentowi większego problemu.

Mieszkańcy okolicy najedli się strachu i mają nadzieję, że podobna sytuacja już się nie powtórzy. Co ciekawe, głośna ucieczka zbiegła się w czasie z powstaniem w Obrzycach nowego oddziału, mieszczącego się w tym samym budynku, który tak łatwo opuścił uciekinier. - Oddział działa od 23 grudnia i dysponuje 30 łóżkami dla osób, wobec których wykonywany jest środek leczniczo-zabezpieczający - informuje Ewa Nowak-Lewicka, zastępca dyrektora szpitala.

Na oddziale przebywają więc osoby wyrokami sądu pozbawione wolności, które, podobnie jak Korcala, mogą być niebezpieczne. E. Nowak-Lewicka zapewnia jednak, że zabezpieczenia na oddziale spełniają wymogi, jakie na podobne placówki nałożyło ministerstwo zdrowia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska