Przypomnijmy, remont zabytkowego dworca rozpoczął się kilkanaście dni temu. Po jego zakończeniu budynek ma zostać odnowiony, elewacja wyczyszczona, wymienione wszystkie okna i drzwi, położone nowe instalacje i dach. Całość ma kosztować ponad 6 mln zł. Wykonawcą jest wrocławska firma, która wygrała ogłoszony wcześniej przetarg.
Tymczasem jedna z młodych kostrzynianek sama, w ramach pracy dyplomowej, dokładnie zaprojektowała cały budynek. - To mój głos w dyskusji o tym, jak powinien wyglądać dworzec po remoncie. Wielka szkoda, że nikt nie pytał o to zwykłych mieszkańców, tylko postawił nas przed faktem dokonanym. Przecież ten budynek będzie służył wszystkim, powinniśmy mieć wpływ na to, jak będzie wyglądał - mówi Magda Marnysz. Studiowała architekturę i wzornictwo na poznańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Niemal rok pod kierunkiem prof. Janusza Stankowskiego przygotowywała pracę dyplomową, której efektem jest kompletna wizualizacja odmienionego wnętrza dworca. - To jeden z najważniejszych budynków w mieście, który dodatkowo ocalał po drugiej wojnie światowej, a takich perełek mamy przecież niewiele. Dlatego postanowiłam, żeby właśnie dworzec był tematem mojej pracy - dodaje Marnysz.
Jej projekt obejmuje standardowe funkcja dworca, jak kasy i poczekalnie, które zaprojektowano w zupełnie innym miejscu niż teraz. Ale nie tylko. Jest tu też bar szybkiej obsługi, wypożyczalnia rowerów, kawiarnia, a nawet hotel, na który pomysł autorka podpatrzyła na lotniskach. To w zasadzie niewielkie boksy do spania, które otwiera się za pomocą karty magnetycznej i można odpocząć przed lub po podróży. Futurystyczne? Byś może. Ale takie Sleep Box-y już na świecie działają. - Mogliby z nich korzystać turyści, którzy po drodze do lub z Berlina zatrzymywaliby się w Kostrzynie. Można przecież śmiało powiedzieć, że ten dworzec jest międzynarodowy - mówi autorka projektu. Oświetlenie schowane w suficie przypomina krzyżujące się tory. Okna i drzwi zaprojektowano tak, żeby wpuszczały jak najwięcej światła.
Problem w tym, że jej głos praktycznie nie został wysłuchany. PKP ma swój, uzgodniony z konserwatorem zabytków projekt, którego wykonawca będzie się trzymał. Miasto na około 500 m kw. urządzi bibliotekę i punkt informacji turystycznej. Może tu umiejętności Magdy okazałyby się pomocne? - Szkoda, że nie wiedzieliśmy o projekcie kostrzynianki wcześniej. Jesteśmy zainteresowani wszystkimi ciekawymi pomysłami. Być może uda się skorzystać z części pracy pani Magdy - zapewnia Anna Suska, sekretarz Urzędu Miasta. Magistrat skontaktuje się z młodą kostrzynianką.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?