Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra faworytem meczu ze Spójnią. Czy sięgną po 15 zwycięstwo?

Zielonogórzanie kontynuują meczowy maraton. Ostatnio stają do rywalizacji co dwa-trzy dni. Zastalowcy - po „horrorze” w Warszawie, gdzie po dogrywce ograli Legię - powinni pójść za ciosem i we własnej hali sięgnąć po kolejny triumf. Zmierzą się bowiem z nisko notowanym w tabeli ekstraklasy zespołem. PGE Spójnia Stargard zajmuje 12. miejsce i już raz w tym sezonie przegrała z Zastalem. W listopadzie ub.r. zielonogórzanie rozgromili stargardzian w ich hali 96:53. Najwięcej punktów (15) dla zwycięzców zdobył David Brembly.

Należy jednak zaznaczyć, że koszykarze Spójni potrafili też napsuć sporo krwi innym wyżej notowanym rywalom. Miesiąc po spotkaniu z Zastalem wygrali z Anwilem Włocławek, później minimalnie przegrali na wyjeździe z obecnym liderem rozgrywek – Czarnymi Słupsk, a następnie wygrali dwa kolejne starcia w halach rywali – z Kingiem Szczecin i MKS-em Dąbrowa Górnicza. To zestawienie wyraźnie wskazuje na to, że Spójnia w tej chwili może być dużo mocniejszą drużyną niż wtedy, gdy dostała lanie od zielonogórzan. Ale jednocześnie nie zmienia to faktu, że faworytem wtorkowego meczu będą koszykarze Zastalu.

Spotkanie ze Spójnią będzie dla zielonogórzan piątym meczem, który rozegrają w ciągu ostatnich 12 dni. To nie koniec maratonu w rywalizacji o punkty. Kolejne pojedynki Zastalu:

• piątek (11 lutego) – godz. 19.30: Zastal - Twarde Pierniki Toruń (Energa Basket Liga),
• poniedziałek (14 lutego) – godz. 19.00: Zastal - Zenit Petersburg (liga VTB),
• czwartek (17 lutego) – godz. 20.30: Polski Cukier Pszczółka Start Lublin - Zastal. To ćwierćfinał Pucharu Polski. Później Zastal może wystąpić w półfinale - sobota (19 lutego) – godz. 15.00, a także w finale - niedziela (20 lutego) – godz. 18.00.

WIDEO: Quinton Hosley był zawodnikiem Zastalu Zielona Góry